Dr Józef Pluciński • Poniedziałek [23.05.2011, 07:20:19] • Świnoujście
Rozbiórka świnoujskich kościołów. Cz. 2
Wieża kościoła M. Lutra, przed zagospodarowaniem. (fot. Archiwum autora
)
W końcu lat pięćdziesiątych w ramach akcji porządkowania miasta, podjęto decyzję o rozbiórkach niektórych obiektów, do których zaliczono także kościół Marcina Lutra. Z całą pewnością decydenci byli na wyższym szczeblu, ale oficjalnie, pozwolenie na rozbiórkę wydał ówczesny Wydział Architektury i Budownictwa Prezydium PRN, w dniu 12 listopada 1962 r.
Prace rozbiórkowe prowadziła ekipa miejscowego Miejskiego Przedsiębiorstwa Remontowo-Budowlanego ze Świnoujścia. Opracowany kosztorys robót zakładał ręczne, ostrożne prace rozbiórkowe „by uzyskać maksymalny odzyska materiałów”. Planowano też, że większe detale architektoniczne i materiały uzyskane w górnych partiach budowli, opuszczone będą z pomocą systemu bloczków, by nie uległy zniszczeniu.
Pozostałości kościoła Marcina Lutra na krótko przed rozbiórką. (fot. Archiwum autora
)
Zakładano też, że wszelkie prace wraz z porządkowaniem terenu, zakończone zostaną do końca lipca 1963 r. Mimo kilkuletniej dewastacji i braku wszelkiego zabezpieczenia, mury kościelne nie poddawały się jednak łatwo, piętrzyły się różnorodne techniczne trudności. Nie obyło się też ponoć bez śmiertelnych ofiar. W trakcie trwających kilka miesięcy prac rozbiórkowych, z trudem poradzono sobie z rozebraniem nawy głównej, naw bocznych oraz resztek domu pastora.
Dom pastora stał na obecnym boisku pobliskiej szkoły. (fot. Archiwum autora
)
Dnia 26 kwietnia 1963 roku, z użyciem ciągnika i zaczepionej u szczytu wieży liny, przewrócony został hełm wieży. Do usunięcia cokołu wieży natomiast nie doszło. Pozostawało to być może w związku z tym, że obiekt był zaznaczony na wojskowych mapach i usunięcie go wymagało zgody bardzo ważnych czynników. W efekcie, resztki kościelnej wieży pozostały otwartym problemem, który dopiero kilka lat temu znalazł rozwiązanie, jako kolejny punkt gastronomiczny.
Kościół pod wezwaniem Świętego Krzyża, ok. 1936 r. (fot. Archiwum autora
)
Stosunkowo niewielu mieszkańców miasta, nawet tych interesujących się jego przeszłością wie, że na rogu ulic Matejki i Chopina, na wznoszącym się tam wzgórzu stał niewielki kościół pod wezwaniem Świętego Krzyża, wzniesiony w 1934 r. Kościółek należał do gminy staroluterańskiej, odłamu oficjalnego kościoła protestanckiego niezbyt licznie reprezentowanego. Budowla wykonana z czerwonej, palonej cegły, nawiązywała stylem do romańskich kościołów. Jej wnętrze zgodnie z zasadami wiary było proste i skromnie wyposażone; proste też były nowoczesne organy, ławki dla 250 wyznawców i kazalnica. Autorem projektu i jednocześnie budowniczym kościółka, był młody berliński architekt Richard Oertwig, który tu w Świnoujściu, realizował swe pierwsze zamierzenie architektoniczno – budowlane.
Projektant i budowniczy kościoła Świętego Krzyża, berlińczyk Richard Oertwig. (fot. Archiwum autora
)
Wyznawcom, kościółek służył do marca 1945 roku. Wielki nalot w marcu 1945 roku, substancji kościoła nie naruszył. Zniszczony został natomiast stojący w pobliżu dom pastora, pod którego gruzami śmierć znalazł kapłan wraz z rodziną.
Dalsze losy tej świątyni są niezbyt jasne. Jeszcze w 1945 roku odprawiono tam ostatnie wielkanocne nabożeństwo; później kościół stał opuszczony, bezpański. Zdewastowany, wyszabrowany, z czasem stał się ruiną przeznaczoną do rozbiórki, której dokonano w początkach lat 50-tych. Dzisiaj, w miejscu gdzie stał kościół, natknąć się jeszcze można na szczątki dobrze wypalonych cegieł czy kolorowe szkiełka ze strzaskanych witraży.
Kościół protestancki na Warszowie, stan ok. 1930.(fot. Archiwum autora
)
Podobny los przypadł w udziale kościołowi, który znajdował się na warszowskiej stronie miasta. Była to również prosta budowla z czerwonej cegły, wzniesiona w latach 1908 – 1910. Kościółek nie był może piękny, a wyszukanych kształtów, ale i obecnie stojący na Warszowie betonowy kościół, do pięknych nie należy. Może to takie fatum.
Po ustaniu działań wojennych w 1945 roku, kościółek był w stanie nie naruszonym, ale pozbawiony gospodarza, bardzo szybko uległ dewastacji, podobnie jak znajdujący się w jego sąsiedztwie cmentarz. W kościele „gospodarowali” rosyjscy żołnierze, polscy szabrownicy i bezmyślni dewastatorzy. Według relacji niektórych, dawnych mieszkańców Warszowa, stamtąd to wymontowane zostały przez żołnierzy rosyjskich ławki, których część ustawiono w kinie, znajdującym się na terenie sowieckiego „gorodka”, w pobliżu dawnej twierdzy, część zaś poszła do pieców okolicznych mieszkańców. Podobny los spotkał też wiele innych, palnych elementów wyposażenia kościoła.
Jeszcze w początkach lat pięćdziesiątych, podejmowano próbę ratowania świątyni. W 1952 r. opracowana została nawet dokumentacja inwentaryzacyjna, która utrwaliła jeszcze całkiem dobry stan techniczny obiektu. Jak z niej wynikało, wystarczały podstawowe prace remontowe, w zasadzie renowacyjne, by kościół mógł normalnie funkcjonować. Ale szans na jego uratowanie nie było. W tamtych latach, szczególnie nasilonego, wojującego ateizmu państwowego, istnienie świątyni w słabo zaludnionej, przemysłowej, jak to mawiano „proletariackiej” dzielnicy, nie znajdowała żadnego uzasadnienia. Likwidację kościółka przesądził dodatkowo fakt, że stał on na terenie przylegającym do planowanego przebiegu nowej linii kolejowej. To było przyczyną, a raczej pretekstem, dla decyzji o jego rozbiórce i niwelacji pobliskiego cmentarza. Już później się okazało, że decyzja ta była w gruncie rzeczy pochopna, a istnienie kościoła i cmentarza, z budową linii kolejowej nie kolidowało. Rozbiórka zdewastowanej i wyszabrowanej do szczętu świątyni, nastąpiła w 1954 r. Bez wątpienia miała ona polityczny charakter.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Ahhh, Fakt!- a juz myslalem, ze to sie nie rozkreci:) Ryby tez nie braly. ..: (A ja mialem okazje widziec" inny kosciol" niz ty widziales i wystawiles mu laurki. Ty sie przygladasz kosciolowi polskiemu i tak to okreslasz, a ja widze ten" kosciol katolicki" jako cos" ponad narodowego" i twierdze ze pomimo tych skrecen o ktorych piszesz robi on wiele dobrych rzeczy dla ludzi. I niezupelnie jest to" opium dla mas" jak sie zwyklo mawiac. W biednych krajach robi wiele dobrego i pomaga ludziom, w bogatych stara sie utrzymac na powierzchni (finanse!) ale ma swoja armie wyznawcow ktorzy nie przyprawiaja im zbytnich klopotow. Polska jest chyba gdzies tak pomiedzy, to jest moja prywatna opinia Agnostyka. Jesli juz sie nam nie chce pisac o ceglach to taki temat tez jest dobry :) A wogole to mysle ze ta nasza wieza moglaby robic za LOGO czegos tam (nas?) - wiem wiem ze kikut kosciola nie jest za bardzo atrakcyjny ale sadzac po ilosci komentarzy na ten temat, mozna sie zastanowic co bardziej blyszczy: Stawa czy wieza?
No i wyszło! Tusk zburzył jak był jeszcze mały. Jak Go nie jeszcze nie było to zrobił to Jego Tata lub Dziadek. Tiaaaa...tu wyburzymy, tam poprzestawiamy, ówdzie odkopiemy i zasypiemy. Śmiech pusty, toż to nie drewniane klocki. Tam mieszkają ludzie. I nie kościoły co dwie ulice dla wygody leniwych acz gorliwych katolików są potrzebne. Ale dyskusje obu odcinków prawie tak dobre jak artykuł. Gratuluję autorowi pobudzenia naszego na ogół śpiącego społeczeństwa. Czekam na inne tematy i równie gorące dyskusje nad nimi. Pozdrawiam
Co to jest kościół ? Jest yo biuro księdza gdzie pasie i strzyże swoje" baranki".Dlatego tak walczą o dobrą parafię.Dżugaszwili czyli Stalin był w seminarium uczył się na POPA czyli księdza U nas największym antyklerykałem jest naczelny Faktów i Mitów też był w seminarium. Kto pozna dokładnie historię kościoła a nie jest koniunkturalistą (to przeważnie staje się AGNOSTYKIEM nie mylić z ateistą). Religia sojusz Ołtarza i Tronu zysk dla obu stron - Religia głosi zasady moralne-sprzedaje nadzieje na żywot wieczny(wszystko jest towarem) a to dobry towar nie wymagający nakładu pracy. Odnośnie kościołów tak jak pisałem Kościół -LUTRA i Kościół Warszów były uszkodzone (można je było uratować nie robiono tego z wiadomych przyczyn).Do dzisiaj widać ślad po bombie na terenie pocmentarnym.Rozebrano nie uszkodzone - Kościółek na górce - Kaplicę przy Piastowskiej- za dawnym posterunkiem MO.(o tym nikt nie pisał)
nie ma sprawy. ale ja te" wykrzykniki" pisałem bo nie wiedziałem czy: kropka czy wykrzyknik. Nie jestem doskonały w tych kropkach i wykrzyknikach. jeżeli kogoś to tak to nazwę uderzyło to przepraszam i dziękuję za skomentowanie.
Ja Dużo widze w serwisach informacyjnych co się dzieje na świecie i dla ciekawych to opowiem: różni ludzie na świecie robią karierę, nie jaki Kadaffi traktuje kraj jak własną własność i dlatego są bunty. A w Syrii co się dzieje? armia zabija bezbronnych cywilów jak po prostu Hunowie (Tylko posiadają ruskie sprzęty tylko tym się różnią) obydwa kraje powinna spotkać inwazja za strony np.USA. To nie jest nielegalne jeżeli chodzi o inwazję! bo to jest tak jakby pomoc tym krajom. Moja nazwa dla operacji np.OWALIĆ DYKTATORA, KRUCJATA NA DYKTATORA coś w tym stylu. Wg.mnie to USA jest najlepszym kandydatem na inwazję powód np.Doskonałe Czołgi typu Abrams myśliwce które są znacznie lepsze od F16 czyli F18A-Hornet dowód Wikipedia. założe się że w 2 miesiące stłukli by do nogi obydwie armie jednocześnie wraz ze tanim CHIŃSKO-RUSKIM Sprzętem. jeżeli kogoś to ciekawi to bardzo proszę też to skomentować.Dziękuję
Do IP: 87.205.52.*** co czeka na komentarze. Dobrze ze przestales tu na nas wrzeszczec i wylaczyles te" capsy", za to ci dziekuje. Co do kosciola lub wiezy to moze powinienes sie przyzwyczajac powoli do mysli ze ta wieza moze sie stac minaretem pewnego dnia? Wiesz, muzulmanow jest liczebnie najwiecej na swiecie a i Polska jest krajem do ktorego tez sie emigruje to kto wie? Bardzo ladnie ze masz 2 komputery i nawet gre o 2 wojnie swiatowej ale nie zapominaj o spacerach i regularnym oddychaniu. To jest chyba najwazniejsze w tym wszystkim. Ja sam sie chyba na ryby wybiore bo cos tu nudami wieje - chyba sie wypalilismy w ubieglym tygodniu. Tyle komentarzy, fiu fiu!
Ja bym na miejscu Stalina to kazał odbudować te wszystkie kościoły i inne budynki tuż po wojnie! armia czerwona która stacjonowałaby w Polsce dostała by rozkaz odbudowy wszystkich zniszczonych i uszkodzonych budynków a Polacy których by przywieziono z tzw.kresów wschodnich naprawiali by Świnoujście i inne miasta na zachodzie! oczywiście armia czerwona by tez naprawiała miasta na zachodzie! Cegły by się wyprodukowało w przejętych krajach i oczywiście w ZSRR! Nie wiem ile by to mnie kosztowało ale na pewno by się trud opłacił bo tak: wszystko odbudowane i odrestaurowane fortuna do zabulenia ale się opłaca! kto powiedział że np.Dyktator musi wszystko olewać! Ja nie bo ja nie olewam ani nie lekceważę żadnych problemów! Na dowód man 2 komputer i grę" 2 wojna światowa" wiem co to znaczy rządzić państwem! np.ministrowie, potrzeby cywilne, żywność dla obywateli. Głodny człowiek to zły człowiek jak to mówi stare powiedzenie. Czekam na komentarze. Dziękuję.
Ja jestem rocznik 1993. I przydał by się (z resztą nie tylko mi) taki widok PIĘKNEGO KOŚCIOŁU (OCZYWIŚCIE KATOLICKIEGO) ZZA OKNA! I BYM MIAŁ BLISKO DO KOŚCIOŁA! UWAŻAM TO ZA UZASADNIONE BO PRZECIEŻ NIE TYLKO JA MIESZKAM W OKOLICY TEJ WIEŻY, ALE JA CHCIAŁBYM KOŚCIÓŁ A NIE WIEŻĘ! A DLACZEGO? BO BYM NIE MUSIAŁ CHODZIĆ PO SCHODACH! Czekam na komentarze WAŻNY TEMAT!
koleś *52 jest dobry! bedzie burzył miasto zeby kościółki odbudować!! daj sobie spokój z tym, i tak nie kazdy jest chrzescjaninem i nie kazdemu to potrzebne! jak chcesz miec widok ładny jak przed wojną to wystarczy odrestaurowac Hołdu Pruskiego i inne kamieniczki!
Już w poprzednim artykule padła propzycja spotkania na karsiborskiej przystani MSR 25.06 o 13-ej godzine. I z tego co widać zaproszenie jest danej aktualne...
Warto byłoby się spotkać.Wszyscy, którzy są miłośnikami i" pozytywnie zakręconymi" w tematyce świnoujścia powinni mieć szanse spotkania się ze sobą.Niewielu jest takich ludzi w mieście, którzy utożsamiają się z nim w100%, którzy kochają to miasto i pasjonują się wprost jego historią.Skrzyknijmy sie w końcu.Na pewno pasjonatem jest Dr.Józef Pluciński.Mógłby zostać prezesem
do kogo wy macie prentensje o zniszczone kościoły?
Gość • Poniedziałek [23.05.2011, 16:16] • [IP: 90.132.220.***] -" zapuźno" - łączymy się z tobą w bulu ;))
Do" Przyjaciol Swinoujscia" (moze jednak cos z tego wyjdzie?:)) , powtorze swoja propozycje malego skorygowania tego co Fakt zaoferowal, moze by tak przelozyc ten piknik na Karsiborzu na sobote lub niedziele (dzien lub 2 pozniej) by wszyscy zainteresowani mogli przyjsc. Piatek 24 czerwca o 13.00 moze jeszcze zastac wielu z chetnych w pracy i frekwencja moze pasc na twarz... A i nie zaszkodziloby by jakis pan reporter z" ISwinoujscie" zawital i dal temu swiadectwo. Jak moga pisac o pijaku z nozem w reku opalajacym sie na dachu to i moga napisac o czyms powazniejszym, prawda?:)
552 lecz się człowieku, może jeszcze nie zapużno.
Ludzie trzeba było odbudować stolicę, to były inne czasy.Nam teraz łatwo jest pisać że zniszczono tyle budynków.Tak naprawdę jeszcze w latach 50 nie było pewne czy nasze miasto będzie należeć do nas. Ówczesny świat był bardzo skomplikowany, należy o tym pamiętać. Tu mieszkali ludzie którzy z różnych powodów przyjechali na te ziemie.Ja ich nie winię za to.
"Gościu zamorski"-ponieważ nie każdy potrafi pisać tak pięknie stylistycznie jak Ty...poza tym nie odnoszę wrażenia aby się chwalił tym co napisał.Po prostu przelał swoje myśli" na papier"...Pozdrawiam.
Ale nie martwcie się jak już mówiłem w Archiwum są dokumentacje tych budowli! Niestety trzeba poprzestawiać budynki które przeszkadzają w odbudowie kościołów np. ten budynek co widzę za oknem! specjalnie go postawili tak żeby NIE ODBUDOWAĆ KOŚCIOŁA! Nie wiem czy jeszcze jakieś budynki nie przeszkadza w odbudowie innych kościołów ale na pewno ten jeden! Trzeba go zburzyć i jak najszybciej zbudować gdzie indziej! Niedobrze! Bo go głupio postawili zamiast np.skrócić o dosłownie kawałek teren szkoły i dopiero wtedy postawić ten budynek! Wtedy dopiero będzie można odbudować kościół i pozostałe kościoły! I BĘDZIEMY WTEDY MIEĆ WIZYTÓWKĘ ŚWINOUJŚCIA HURA! Czekam na komentarze WAŻNY TEMAT!
Ten internauta nazywający się" Gość" pisze mętnie. Ma prawo do tego, ale czy musi sie tym chwalić publicznie ??
Mieszkam w Świnoujściu od ponad 40 lat i też mi ogromnie żal, że tyle pięknych obiektów zostało unicestwionych już po wojnie, a więc nie można winić za to Niemców czy aliantów, którzy" spuścili bombkę". Nie potrafię zrozumieć ludzi, którzy niszczą to, co stworzyli inni, tylko z tego powodu, że to byli" inni", " obcy", " nie nasi". Oczywiście, był taki nakaz, aby rozbierać uszkodzone [!!] budynki [ach, ta nadgorliwość, aby się wykazać i zasłużyć], a otrzymaną cegłę wysyłać na odbudowę stolicy (może by tak mieszkańcy stolicy trochę nas teraz, w ramach rewanżu, wspomogli ??) , ale przecież nie robili tego ludzie bezimienni. To byli" nasi", szabrownicy, Polacy - katolicy. Taka jest prawda, z którą musimy się zmierzyć, podobnie jak z prawdą, że nie wszyscy Polacy ratowali Żydów, że nie jesteśmy jakimś" cudownym", szlachetnym, bezgrzesznym narodem, który wybrał sobie BÓG.
Takie to wszystko po polsku.
Całkowicie z Tobą się zgadzam...Na ulicy Paderewskiego mieszkałem od 1958 roku(jako 6-letnie dziecko) i z ogromnym sentymentem patrzę na drugą fotografię od góry...To zdjęcie przypomina mi o moim dzieciństwie...uruchamia wspomnienia.Wykonano owo zdjęcie z miejsca dzisiejszej apteki.OGROMNĄ GŁUPOTĄ BYŁO ZDEWASTOWANIE(bo tylko tak to można nazwać), TAK CENNEJ ARCHITEKTONICZNIE, BUDOWLI! Ogromna szkoda...
Czekam na komentarze na temat mojego komentarza! Tylko nie wiem czy wszedł!
Teraz trzeba po nich poprawiać! odbudować to i tamto poprzestawiać głupio postawione Budynki i dopiero odbudować wszystkie kościoły! Dzięki Bogu Mamy w Archiwum wszystkie dokumenty na temat wszystkich zdewastowanych budowli! A teraz miasto musi zabulić za głupotę tamtych władz! bo to wg.mnie nie jest miasto turystyczne. A Dlaczego? Bo jak te kościoły nie powstaną to turystyka będzie marna i też wiara nie możemy być tak głupi! Ci co myślą że nie warto ich odbudować to się BARDZO MYLĄ! To są co prawda czarno-białe zdjęcia, a jak by były KOLOROWE, TO CO? OD RAZU BYŚMY CHCIELI JE ODBUDOWAĆ JAKO NP.WIZYTÓWKA ŚWINOUJŚCIA. BO KAWAŁKI KOŚCIOŁÓW TO NIE TO SAMO DLA TURYSTY CO NP.CAŁY KOŚCIÓŁ. WZIĄĆ DOKUMENTY Z ARCHIWUM SPROWADZIĆ EKIPĘ NP. Z NIEMIEC (BO ONI SIĘ NA TYM ZNAJĄ TAK MYŚLĘ) I DO ROBOTY! JEŻELI SPROWADZIMY DUŻO ROBOTNIKÓW TO SKOŃCZYMY ODBUDOWĘ W 1 ROK LUB 2 LATA! IM WIĘCEJ ROBOTNIKÓW TYM LEPIEJ! Ale się napisałem! Czekam na komentarze! WAŻNY TEMAT!