POGODA

Reklama


Wydarzenia

Dr Józef Pluciński • Poniedziałek [14.06.2010, 07:52:55] • Świnoujście

Nasze korzenie

Nasze korzenie

Arkona na wyspie Rugii, niegdyś ośrodek kultu pogańskiego pomorskich Słowian(fot. Archiwum autora )

Zajmując się z historią terenów, na których zamieszkujemy, stykamy się z problemem ich przynależności państwowej. Dzisiaj wchodzą one w skład państwa polskiego, ale w przeszłości było inaczej. Był okres przynależności do Szwecji, do Niemiec, ale wcześniej do XVII wieku władali nimi słowiańscy książęta z dynastii Gryfitów. Proces germanizowania rozpoczął się bardzo wcześnie. W XIII w., rodzima dynastia Gryfitów sprowadziła na Pomorze osadników niemieckich w ramach tzw. kolonizacji, dając im samodzielność prawną i samorządową.

Trzeba zaznaczyć, że osadnicy z zachodu pierwotnie nie przybywali tutaj jako zaborcy, byli wręcz zapraszani przez książąt. Po prostu robili wszystko szybciej i lepiej, mieli lepsze umiejętności i narzędzia produkcji. Dość szybko przywracali gospodarczy ład na zniszczonych wojnami ziemiach. Zapoczątkowana wówczas pokojowa germanizacja ogarniała zwolna miasta i mieszczaństwo, duchowieństwo i szlachtę, a wreszcie pomorska wieś i jej mieszkańców A to przecież leżało w interesie książąt. Wraz z napływem zachodnich osadników dochodziło też do konfrontacji miejscowych pogańskich wierzeń i tradycji dość jeszcze powszechnych na pomorskiej wsi, z kulturą chrześcijańską.

Nasze korzenie

Chrystianizacja przyspieszyła także germanizację tych terenów. Chrzest pomorskiego możnowładcy.(fot. Archiwum rodzinne )

Przenikanie kultury odbywało się, przede wszystkim za pośrednictwem kościoła. Językiem kościelnym była formalnie łacina, ale ponieważ kler był niemiecki i coraz więcej przybywało ludności pochodzenia niemieckiego, więc niemiecki stał się językiem urzędniczym a także językiem kościelnym, bo w nim prowadzono nauczanie kościelne i szkolne. I w ten sposób język pomorski, słowiański, który nie był językiem pisanym, pozostawał tylko językiem mówionym coraz niżej stojących warstw społecznych. Z czasem i on uległ zapomnieniu. Konfrontacja tych dwóch kręgów doprowadziło najpierw do zwycięstwa języka, potem kultury niemieckiej i degradacji słowiańskiej ludności pomorskiej.
Znaczne nasilenie ekspansji niemieckiej przyniosła reformacja, która była przede wszystkim wytworem kultury niemieckiej.

Nasze korzenie

Współpracownik Marcina Lutra, reformator kościoła na Pomorzu, urodzony w Wolinie, Johann Bugenhagen.(fot. Archiwum rodzinne )

Proces germanizacji nasilił się od XVI wieku, gdy to urzędowym wyznaniem stał się protestantyzm. Coraz rzadziej słychać było słowiańską mowę, znikały słowiańskie imiona, zamieniane na niemieckie. Słowiańskie brzmienie zachowały jedynie nazwiska rycerskich rodów pomorskich jak Karnitz, Retzlaf, Bork, Osten. Z rodów tych o paradoksie, ukształtowała się w przyszłości najbardziej konserwatywna i antypolska warstwa społeczna junkrów, podpora pruskiego władztwa na Pomorzu. Słowiańskie, pierwotne brzmienie, zachowały nadto nazwy miejscowości, także w najbliższym nam sąsiedztwie. Po naszej stronie granicy to zniemczone nazwy Misdroy, Caseburg, Kolzow, Lebbin, Wollin ( Międzyzdroje, Karsibór, Kołczewo, Lubin, Wolin ) i wiele innych. Po drugiej stronie granicy, absolutnie bezsporny rodowód mają takie nazwy jak Benz, Bansin, Kamminke, Gneventhin, Dieppe, Loddin, Sellin, Stolp, Suckow, Zempin i inne. W przypadkach tych, za żadne skarby nie znajdzie się niemieckiego rodowodu tych nazw. Bardzo proste i logiczne tłumaczenie znajdują one natomiast w słowiańskim, pomorskim dialekcie. Tego zresztą żaden normalnie myślący Niemiec nie kwestionuje. Ale nie zmienia to też faktu, że w wyniku politycznych zaszłości region nasz stał się z upływem wieków kulturowo, a z czasem politycznie niemieckim. Sprzyjało temu m.in. skierowanie polskiej polityki zagranicznej na wschód, a następnie osłabienie, a wreszcie upadek państwa polskiego w końcu XVIII wieku.
W XIX wieku nastąpiło pozornie paradoksalne zjawisko odradzania polskiego elementu na Pomorzu Zachodnim, terenie od wieków dokładnie zgermanizowanym. Już w kilka lat po zakończeniu wojen napoleońskich, władze Prowincji Pomorskiej w Szczecinie, sygnalizowały intensywny odpływ znacznej liczby mieszkańców z tego rejonu na zachód. Podyktowane to było względami ekonomicznymi. Z tych, wówczas najbiedniejszych terenów niemieckich, młodzi ludzie, tak jak i obecnie, w poszukiwaniu lepszego bytu przenosili się do przemysłowych okręgów Berlina, Hamburga, Nadrenii. Pustoszały więc pomorskie gospodarstwa rolne, tak te wielkie junkierskie, jak też chłopskie. Zamierał też z braku rąk do pracy i tak dość mizerny jeszcze wówczas przemysł. Zjawisko określano mianem „Ostfluchtu” – ucieczki ze wschodu. Nie na wiele przydały się kredyty na osadnictwo i aktywizację gospodarczą. Przyjaznym więc okiem zaczęto patrzeć na przybywających, początkowo do prac sezonowych, a potem osiedlających się na stałe Polaków z zaboru pruskiego, jak i rosyjskiego. Dzięki nim ożyły wielkie gospodarstwa, budowano drogi, rozwijał się port szczeciński i pomorski przemysł. Z upływem lat, poza niekwalifikowanymi robotnikami rolnymi, zjawiało się tu coraz więcej także polskich rzemieślników i ludzi innych poszukiwanych zawodów. Na uczelniach Greifswaldu czy Szczecina, coraz częściej podejmowali naukę studenci o polskich nazwiskach i pochodzeniu.

Nasze korzenie

Ogłoszenie jednego ze Świnoujskich przedsiębiorców polskiego pochodzenia (fot. Archiwum autora )

Proces napływu polskiego osadnictwa był też obserwowany na naszych terenach. Duże gospodarstwa rolne na wyspie Wolin czy w ościennym powiecie kamieńskim, zatrudniały znaczną liczbę przybyszów z polskim rodowodem, szczególnie w letnim i jesiennym sezonie spiętrzonych prac rolnych. Podobnie jak w innych okolicach i tu widoczne było zjawisko osiedlania się na stałe. W Świnoujściu i okolicach, również od końca XIX wieku, odnotowano wzrost liczby katolików pochodzących z Wielkopolski, Śląska lub przygranicznych rejonów zaboru rosyjskiego.

Nasze korzenie

Kościół katolicki pod wezwaniem NMP „Stella Maris” od końca XIX w. nazywany był „polskim kościołem”.(fot. Archiwum rodzinne )

Wśród miejscowych kupców i rzemieślników, co stwierdzić można śledząc ogłoszenia w lokalnym dzienniku, pojawiły się osoby pochodzenia polskiego. Założycielem pierwszego atelier fotograficznego w Świnoujściu był Polak nazwiskiem Policki. Kilka lat później, na firmowej wizytówce pisał się już jako „Politzki”. Kolejne atelier założył również Polak nazwiskiem Klapicki, piszący się później „Klapitzki”. W tejże samej branży działał również artysta fotograf, bo tak się określał, również o swojsko brzmiącym nazwisku Sroka. W Wolinie w tym czasie rozpoczął działalność przybyły z Wielkopolski drukarz i wydawca Lipski, który przez wiele lat wydawał tam tygodnik „Usedom – Wolliner Dampfer” (Parowiec Uznmsko – Woliński” ) oraz książki. O tym, jak się ten proces rozwijał, w odcinku następnym.

źródło: www.iswinoujscie.pl


komentarzy: 15, skomentuj, drukuj, udostępnij

Twoim Zdaniem

Dodaj Komentarz

Dodając komentarz akceptujesz
Regulamin oraz Politykę prywatności.

Zauważyłeś błąd lub komentarz niezgodny z regulaminem?
 
Oglądasz 1-15 z 15

Gość • Niedziela [20.06.2010, 08:52:32] • [IP: 87.205.87.***]

Niestety, autor myli się, że Słowianie Zachodni byli germanizowani tylko w sposób pokojowy, ale głównie ogniem i mieczem podczas wypraw krzyżowych z błogosławieństwem papieży! Pomagali w tym nawet wojowie Krzywoustego, którzy ochraniali wyprawy łupieżcze aż po samą Rugię. Do wieku XII broniły się jeszcze państewka Obrodrytów i Wieletów i najwaleczniejszy książę Niklot, ale i oni musieli ulec nawale germańskiej. Jednak państwo pruskie przyszło tu dopiero od 1720, kiedy Prusy kupiły od Szwecji Uznam i Wolin za 10 tysięcy talarów w złocie. A ziemie pomorskie od Rugii/Rany aż do Wolgast/Wołogoszczy zostały opanowane przez Prusy dopiero w 1815. Przedtem byli tu i Szwedzi, i Duńczycy, i Polacy Chrobrego i Krzywoustego, który w 1140 na Wolinie zainstalował polskiego biskupa Wojciecha. Na Rugii, koło przylądka Arkona, gdzie przez wieki panował silny kult boga Świętowita, jeszcze do XIX wieku nieliczni mieszkańcy posługiwali się szczątkowym językiem pomorskich Słowian.

Gość • Piątek [18.06.2010, 17:20:04] • [IP: 80.62.25.***]

do:Gość • Środa [16.06.2010, 10:52] ty chyba sam jestes trzepnięty i chory umysłowo. Udajesz głupiego i nie wiesz co chłopak miał na myśli?

Gość • Piątek [18.06.2010, 17:15:25] • [IP: 80.62.25.***]

a teraz czcimy innego boga z innego kultu...

Gość • Czwartek [17.06.2010, 00:15:47] • [IP: 92.42.112.***]

A wiedzieliście że koło Gartz czczono pogańskiego boga Rugiewita cyt. int. 12) Rugiewit- bóg wojny szczególnie czczony przez Rugian. Posąg Rugiewita o 7-miu twarzach znajdował się w świątyni w Korzenicy (Gardziec Rugijski, obecnie niemiecki Garz), było to też miejsce kultu Porenuta i Porewita. Porównywany do rzymskiego Marsa.

Gość • Środa [16.06.2010, 16:46:12] • [IP: 88.156.234.***]

W parku wykopuja nasze korzenie, zostawiaja tylko te germanskie...Ciekawe dlaczego??

Gość • Środa [16.06.2010, 10:52:35] • [IP: 92.42.114.***]

Gość • Poniedziałek [14.06.2010, 12:27] • [IP: 80.245.176.**] mam wrażenie pomimo iż od końca wojny upłynęło 65 lat a żaden z polskich rządów nie kwapi się z przyłączeniem Świnoujścia do Polski. Jak długo promy będą jedynym łącznikiem z Polską?----------------------------------------jak chcesz Swinoujscie laczyc z Polska?przeciez zyjemy w Polsce, moze tu nie jest Polska?albo udajesz glupiego, albo urodziles sie z uposledzeniem umyslowym, czy prom, czy tunel, nie zmienisz nas Polakow, chyba ze juz sprzedales ziemie niemcom, to szybciej

Gośćmakao • Wtorek [15.06.2010, 15:18:02] • [IP: 195.117.222.***]

ludzie odpuśćie politykę, a wczytajcie się w historię nie bądżcie dyletantami, a widać to po jałowych tekstach

Gość • Wtorek [15.06.2010, 12:37:40] • [IP: 83.21.136.***]

To coś mi przypomina. ..to podobnie jak Rosjaninem był Pietia Goras (Pitagoras) a Polakiem był Mój Żesz TY (Mojżesz) czy to nie jest naciągane w tym czasie nie było świadomości narodowej a znaczące rody Europy koligaciły się z sobą.Drang nach osten czyli opanowanie ziem sąsiada było zawsze i czy teraz jest inaczej w XXI wieku...tylko innymi metodami, okupacja i podbój ekonomiczny jest podobny, inna sprawa jest asymilacja ludności i podbój etniczny przez zasiedlenie.

Gość44 • Wtorek [15.06.2010, 07:58:03] • [IP: 93.94.186.***]

nowoczesny most otwierany (francja, belgia)rozwiązuje przeprawę nie tylko mobilnych

Gość • Wtorek [15.06.2010, 07:41:42] • [IP: 80.54.123.***]

nie jak będą promy ale tunel miałem na myśli :)

Gość • Wtorek [15.06.2010, 07:39:33] • [IP: 80.54.123.***]

, , Słowiańskie brzmienie zachowały jedynie nazwiska rycerskich rodów pomorskich jak Karnitz, Retzlaf, Bork, Osten'' - czytso słowiańskie brzmienie - rzeczywiście...haha

Gość • Wtorek [15.06.2010, 07:35:11] • [IP: 80.54.123.***]

nawet jak będą promy piesi będą zmuszeni do kotrzystania z nich więc dla pieszych nic się w tej kwestii nie zmini... jedynie dla mobilnych nastąpi zmiania...ciekawe tylko w którym stuleciu

Gość • Poniedziałek [14.06.2010, 17:13:19] • [IP: 80.62.25.***]

:)

Ogre • Poniedziałek [14.06.2010, 12:35:30] • [IP: 79.162.165.***]

:-)

Gość • Poniedziałek [14.06.2010, 12:27:11] • [IP: 80.245.176.**]

mam wrażenie pomimo iż od końca wojny upłynęło 65 lat a żaden z polskich rządów nie kwapi się z przyłączeniem Świnoujścia do Polski. Jak długo promy będą jedynym łącznikiem z Polską?

Oglądasz 1-15 z 15
■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344
■ Miejska Biblioteka Publiczna im. Stefana Flukowskiego w Świnoujściu ma przyjemność zaprosić w dniu 27 listopada (środa) o godz. 17:00 – do Biblioteki Głównej (ul. Piłsudskiego 15) na spotkanie z popularnym i lubianym aktorem Robertem Gonerą. Wstęp wolny! ■ "UZDROWISKO ŚWINOUJŚCIE" S.A. uprzejmie informuje wszystkich swoich emerytów o zgłaszanie się do Zarządu Spółki przy ul. Nowowiejskiego 2 w Świnoujściu w celu pobrania świadczenia Świątecznego. Kontakt telefoniczny: 91 321 44 47 ■ Miejska Biblioteka Publiczna im. Stefana Flukowskiego w Świnoujściu ma przyjemność zaprosić w dniu 15 listopada (piątek) o godz. 17:00 - na spotkanie z aktorką Marią Pakulnis połączone z prezentacją książki pt.:"Moja nitka". Prowadzenie red. Marcin Michrowski. Wstęp wolny! ■