Jedna z pasażerek nocnego rejsu była wysoko w ciąży. O godzinie 3.30 w nocy dziecko zapragnęło wyjrzeć na świat. Rolę akuszerki z konieczności wzięła na siebie pielęgniarka. Godzinę później stało się już jasne, że maluch nie zaczeka do końca rejsu. Pępowinę przeciął drugi oficer. Na szczęście „Skania” była już blisko portu. Na kei w Ystad czekała już karetka i ojciec chłopca. Maluszek wraz z mamą zostali przewiezieni do tamtejszego szpitala. Nie wiadomo jeszcze kiedy mały Natan (bo takie imię ma nosić) zdecyduje się na kolejny rejs przez Bałtyk. Jedno jest jednak pewne. Nie zapłaci za bilet. Prezentem urodzinowym od Unity Line jest bilet otwarty na całe życie.
Prom „Skania” to szczęśliwa jednostka. Wszedł o eksploatacji w jubileuszowym – 15 roku istnienia przewoźnika - „Unity Line”. Stąd też jego pojawieniu się nadano szczególną oprawę marketingową. 7 lipca 2009 roku na pokład „Skanii” weszła Anna Tomtas z mężem i córką. Wkrótce okazało się, ze pani Anna jest 3-milionowym pasażerem jaki skorzystał z promów armatora.
Teraz na „Skanii” załoga zastanawia się jakie kolejne „niezwykłości” czekają jeszcze tę jednostkę.
najlepiej w samolocie, darmowe loty:D
Gratulacje dla rodziców!Niech mały Natanek zdrowo się chowa:)
nie ma to jak urodzić się na terytorium Wysp Bahama, a nie w tej smutnej Polsce...
Podziwiam matkę że nie bała się płynąc w takim stanie promem ! ale najwazniejsze że wszystko dobrze się skonczyło i maluch jest zdrowy ;-)
pięknie!:) dobrze, ze nie bylo komplikacji! Pozdrawiamy mamusie i dzidzie:)
Życzę dużo szczęścia w życiu dla maluszka i rodziców.
wysoko w ciąży ??
Wszystkiego dobrego na tym świecie dla Natana i rodziców!