Mieszkańcy Warszowa nie pozostali obojętni wobec cierpień swojego sąsiada. Pomoc dla chorego Maćka stała się inspiracją do zorganizowania wielkiego balu charytatywnego. Licytacjom prac plastycznych , sprzedaży słodkości i... zapałek towarzyszyła wspaniała zabawa. Semafor podniósł dj Mateusz Bełczącki, a pociąg z daleka dojechał aż do Gorącego Rio. To się dopiero nazywa karnawał!