5 facetów i jedno imiê: Mitch. W miniony weekend w Jazz Clubie Centrala zespó³ „Mitch&Mitch” nakrêci³ imprezê swoimi kawa³kami z pogranicza punk-rocka, country i muzyki biesiadnej. Kto nie zd±¿y³ zrobiæ rezerwacji, niech ¿a³uje – charyzma i energia bij±ca od ca³ej grupy udzieli³a siê równie¿ publiczno¶ci, która w krótkim czasie sta³a siê wcale nie ma³ym chórkiem dla wystêpuj±cej kapeli. Krawaty fruwa³y, gard³a ¶piewa³y, cia³a pl±sa³y po parkiecie. Trzeba czego¶ wiêcej?