To już pewne. Kamil B. (21 lat) nie zatańczy pod sceną na koncercie Dody (25 lat) w najbliższą niedzielę. Już się szykował na imprezę z kolegami, kiedy oficer śledczy miejscowej Komendy Policji z piskiem opon zajechał mu drogę na Wybrzeżu Władysława IV. Brązowy plecak Kamila B. leżał na przednim siedzeniu Forda Mondeo (9 lat). W środku 23 gramy marychy.
W mieszkaniu zatrzymanego Policjanci i funkcjonariusze Straży Granicznej znaleźli dużą ilość gotówki. Wagę i młynek do rozbijania narkotyków, który pachniał marihuaną. Trwają przesłuchania. Kamil B. dostanie zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków. I nie zobaczy w jakich szortach Doda zaśpiewa w Świnoujściu.