Dr Józef Pluciński • Poniedziałek [08.06.2009, 06:25:00] • Świnoujście
Z dziejów ochrony zdrowia Świnoujścia.
Jarmarczny wyrwiząb świadczący usługę, XVII w.( fot. wikipedia.pl
)
W powstającym nad Świną w XVIII wieku mieście, sprawy ochrony zdrowia należały do kompetencji władz miejskich i państwowych i były przez nie organizowane. Pierwszy świnoujski „chirurgus” pojawił się w mieście w 1749 roku i był to Friedrich Schmidt utrzymujący się przede wszystkim z prowadzenia łaźni oraz sprzedaży ziół i przypraw.
Kilkanaście lat potem w 1760 roku osiedlił się tu, już inny wyszkolony chirurg w osobie byłego felczera armii pruskiej imieniem Johann Martin Winter. Wkrótce pewien mieszkaniec miasta Uznam Filip Joachim Massner wykupił od łaziebnego Schmidta jego praktykę lekarską za 60 talarów i prowadził działalność nazwijmy to „medyczną”, jako że znał się na handlu i czynnościach cyrulika czyli golibrody. W 1794 roku mimo sprzeciwu dwóch praktykujących w mieście „chirurgów” dołączył jeszcze jeden Karol Friedrich Wiese z miejscowości Liepe. Ponieważ jednak ”chirurgus” Winter zmarł, w rok potem stan osobowy „lekarzy”, bo tak się owi specjaliści od podcinania włosów, golenia bród i upuszczania krwi, nazywać kazali, nie zmienił się.
Zabieg upuszczania krwi w miejskiej łaźni, XVII w.( fot. Wiesław Rusak
)
W tak zwanym międzyczasie pojawił się w mieści także prawdziwy, wyuczony lekarz Dr John który osiedlił się tu w 1772 roku. O nim to pisał później uznamski kronikarz Gadebusch: „Mały, chudziutki, nerwowy człowieczek w trójgraniastym szarym kapeluszu z utrefionymi włosami, które swe wiązane kokardami buty zamienił na buty z cholewami ze względu na wszechobecny piasek,”. Tenże, zmarł jednak około 1796 roku. Jego następca dr Roth, który praktykował przedtem we Friedebergu, powołany został w 1801 r. na stanowisko lekarza powiatowego ( Kreisphisikus) i z kasy kamery skarbowej w Świnoujściu otrzymywał 20 talarów rocznie. Za honorarium owe dokonywał także wizytacji aptek oraz obdukcji zwłok. Nie wyraził jednak zgody na bezpłatną opiekę nad ubogimi i bezdomnymi. Gdy w 1805 roku zameldował się w mieście kolejny „chirurgus” nazwiskiem Both, mimo 18 letniej służby w wojsku, nie uzyskał już zgody na wykonywanie zawodu, jako że magistrat i wyższe kolegium medyczne uznali, iż dwóch „chirurgów” i 1 lekarz to na miasto wielkości Świnoujścia całkowicie wystarczy.
Podręczny zestaw narzędzi chirurgicznych, XIX w.( fot. wikipedia.pl
)
Z czasem, gdy rozwinęła się żegluga i coraz więcej statków wchodziło do Świnoujścia, do zakresu obowiązków lekarza powiatowego dołożono jeszcze opiekę medyczną nad załogami statków oraz ochronę sanitarną portu. Jak wyglądała opieka lekarska nad marynarzami opisywał również kronikarz: „Lekarz przychodził na pokład, dokonywał przeglądu dokumentów mówiących o zdrowiu marynarzy następnie stawał pod masztem i dokonywał przeglądu załogi. Po przeglądzie wszystkie skrzynie marynarskie były ustawiane na pokładzie a ich wieka otwierane dla przewietrzenia zawartości. Przy okazji wietrzono ładunek, szczególnie bawełnę”. Statek odbywał zwykle 10-dniową kwarantannę w porcie Osternothafen ( basenik koło latarni morskiej przyp. autora).
Lekarze powiatowi z urzędu mieli wielkie możliwości w poprawieniu stanu sanitarnego miasta, kształtowaniu kierunków jego rozwoju. I tak urzędujący w latach 1814 – 28 lekarz powiatowy dr Richard Kind odegrał ważną rolę w organizacji kąpieliska w Świnoujściu. Był on inicjatorem jego powstania, członkiem dyrekcji i bardzo aktywnym popularyzatorem. Spod jego pióra wyszła w 1828 r. książka mówiąca o walorach klimatycznych i urokach Świnoujścia. Przyczyniła się ona do spopularyzowania młodego kąpieliska w Berlinie i większych miastach ówczesnych Prus. Jego służbowej działalności zawdzięcza też miasto budowę kilku studni w centrum, pierwszej kanalizacji sanitarnej oraz położenie pierwszej w mieście brukowanej nawierzchni na ulicy Chrobrego. Miała ona ułatwić letnikom i ich powozom dotarcie nad morze. Także, zgodnie z jego urzędowymi zaleceniami, wszystkie domy, w których przyjmowano letników musiały być przed sezonem obowiązkowo pobielone, gruntownie wyszorowane oraz pozbawione wszelakich insektów. Bardzo skutecznie przyczyniał się do tworzenia pewnych nawyków, czy też inaczej mówiąc kultury sanitarnej w mieście, w którym to uprzednio z tą kulturą nie przesadzano. Dotyczyło to m.in. obowiązku wykonywania szamba przez właścicieli posesji oraz obowiązku ich czyszczenia. Dzięki jego interwencji zwiększyły się dostawy świeżych warzyw, a miejscowi piekarze nauczyli się wypiekać białe pieczywo dla wydelikaconych berlińczyków.