Wrak pojazdu badała policja, do prokuratury trafiła też opinia biegłego. Wynika z niej, że kierowca jechał za szybko i nie dostosował prędkości do trudnych warunków. W tym dniu padał śnieg, drogi nie były odśnieżone, bus jednak jechał 90 km/h, o 20 km więcej niż dozwolona prędkość w tym miejscu. Wg opinii pojazd był w dobrym stanie technicznym, właścicielowi firmy przewozowej nie zostaną postawione zarzuty. Kierowcy natomiast grozi od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.