Waldemar Mroczek • Wtorek [21.04.2009, 22:00:53] • Świnoujście

Polowanie na Tura

środę 26. kolejka I ligi i w związku z tym kolejny mecz w Świnoujściu. Najbliższy przeciwnik Tur Turek jest dobrze nam znanym klubem.

Turek jest dobrze nam znanym klubem. Spotykaliśmy się z nim wiele razy w III lidze. Poznaliśmy się w roku 2002, kiedy to awansował on na trzeci front i był rewelacją rozgrywek. Pech chciał, że na samym początku zawitał do Świnoujścia i w sierpniowym upale wygrał 2-0. Rewanż odbył się przy trzaskającym mrozie w Turku i zakończył bezbramkowym remisem. Kolejny mecz w Świnoujściu znowu odbył się w sierpniu, ale tym razem było 2-0 dla Floty, a Tur znalazł się w niemałym kryzysie. W tej sytuacji ciężko było o pesymizm w meczu rewanżowym, a jednak mecz się fatalnie ułożył i Tur wygrał 3-0. W kolejnym sezonie zespoły sąsiadowały z sobą w środku tabeli i po zaciętych bojach wygrywali minimalnie gospodarze; w Turku mimo przegrywania do przerwy Tur wygrał 2-1, w Świnoujściu było 1-0 dla Floty. W sierpniu 2005 roku Tur ponownie zawitał do Świnoujścia i wygrał 6-2, zaś w Turku był bezbramkowy remis. Po tym sezonie Flota spadła do IV ligi, rok później Tur awansował do II. Zatem po raz kolejny drużyny te spotkały się 06 września 2008 roku w zreformowanej w I lidze. Wtedy po raz pierwszy Flota wygrała w Turku. Do przerwy był bezbramkowy remis, siedem minut po przerwie Łukasz Cichos zdobył prowadzenie dla Tura, ale dwie riposty Piotra Dziuby przechyliły szalę na naszą korzyść. Jak jednak widać mimo tego bilans jest wiąż korzystny dla Tura, żeby go wyrównać Flota musiałaby najbliższy mecz wygrać różnicą sześciu bramek.
Na aż tak efektowny wyczyn może nie liczmy, ale nie zmienia to faktu, ze zdecydowanym faworytem środowego meczu jest Flota. Jest o osiem pozycji wyżej w tabeli, zdobyła 17 punktów więcej, gra u siebie i ma znacznie lepszą passę. Wiosną Tur zawodzi na całej linii, w sześciu rozegranych meczach zdobył zaledwie dwa punkty i to w jakich meczach - z Odrą i Motorem u siebie! Trudno jednak, żeby było inaczej skoro stracił najgroźniejszego napastnika tj. Łukasza Cichosa, który gra obecnie dla kieleckiej Korony. Na pewno jednak nie można go lekceważyć. Korona wygrała u siebie tylko 1-0 po bramce w 80 minucie, zaś w sobotę Zagłębie wygrało w Turku 2-0 dzięki dwóm bramkom Micanskiego w ciągu 7 minut. Pamiętajmy, że Flota jechała do Jastrzębia jako drużyny niepokonanej a wygrała gładko. Oby los się nie odwrócił, choć na pewno trzeba by ogromnego niefartu by tak się stało. Będąca na fali Flota na pewno nie odpuści, mimo iż mamy duży sentyment do drużyny z Turku z uwagi na szerokie kontakty i często wyrażaną publicznie sympatię tamtejszych kibiców do naszego klubu. Wygrywajcie zatem panowie turkowianie wszystko, ale dopiero po meczu z Flotą. Na przykład tak, jak było to jesienią.
Problemy z napadem ma nie tylko Tur. W środowym meczu z powodu kartek nie zagra Magdziński, uraz ma także Dziuba, w dalszym ciągu niezdolny do gry jest Krajanowski. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 16:00. Na pewno warto przyjść. Liczymy przecież na podtrzymanie serii i to nie tylko w sensie końcowego wyniku. W ostatnich meczach Flota strzela też filmowe bramki i dla nich warto nawet poświęcić te parę złotych. Pogoda także zachęca.

Waldemar Mroczek

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/9246/