Roksana Grądz / Majka Żur • Czwartek [02.04.2009, 22:44:06] • Świnoujście

Chcemy podążać taką drogą - Pokolenie JPII.

Chcemy podążać taką drogą - Pokolenie JPII.

Zdjęcie ukazuje okno w jednym ze Świnoujskich mieszkań. Dzisiejszego dnia powinniśmy nie dość, że pamiętać, to jeszcze to pokazać.( fot. Majka Żur )

Dziś wszyscy wierzący, ale nawet i Ci niewierzący wspominają rocznicę śmierci Karola Wojtyły - Jana Pawła II. O 21.37 we wszystkich kościołach biją dzwony. Znak na pamięć. Pamiętamy.

Cztery lata temu na naszych twarzach o tej porze pojawiły się łzy. Na nowinę, iż Jan Paweł II odszedł do domu Ojca.
Fakt ten wszystkich zaszokował i zabolał. Nie była to wiadomość nieoczekiwana, niespodziewana. Wszyscy obserwowaliśmy stopniowo pogarszający się stan zdrowia papieża. Szykowaliśmy się na ten moment. Jan Paweł II pisał o śmierci, o cierpieniu jakie nam sprawia wiedza, kogo opuścimy na tym świecie i co stracimy. Przed odejściem przygotował duchowo samego siebie i próbował przygotować na to nas. Na pogrzebie można było dojrzeć grupę młodych ludzi z napisami "Pokolenie Jana Pawła II". Nie tylko oni do tego pokolenia należą. Każdy z nas, nie ważne czy ma 17 czy 70 lat, wychowywał się za czasów, gdy polski Papież głosił słowo boże. Wszyscy go słuchaliśmy i tak samo należymy do tego pokolenia. Był pierwszym polakiem, który został następcą Piotra. Pokazał światu, że nie ważne jest jakie zajmujemy w swym życiu stanowisko i kim jesteśmy, ale to, jacy jesteśmy. Udowodnił, że chcieć pomagać wszystkim, oznacza móc to robić. Dał nam wzór godny naśladowania, który powinniśmy wykorzystać. Niech nie będzie to pamięć, która zaniknie na wskutek upływu czasu. Pamiętajmy o tym, że była taka osoba i ile zrobiła dla całego świata i jak wielką wiarę ukazała. Podążajmy jego śladami, gdyż "każdy z nas powołany jest do świętości". Odszedł już cztery lata temu, jednak pamięć o nim i jego czynach nas podtrzymuje. Jego słowa trwają. Patrzy na nas przez "swoje okienko w niebie", a my powinniśmy pokazywać, że po jego odejściu duchowo nadal odczuwamy jego obecność. Drugiego człowieka, który tak wiele poświęcił, by pomagać i wspierać innych w naszych czasach nie było i nie ma. Idźmy jego śladami, gdyż to on szedł ścieżką prowadzącą do świetlanego, prawidłowego i dobrego życia.

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/9028/