Jedyną dobrą wiadomością jest to, że tańsze będą listy priorytetowe. Do tej pory trzeba było za nie płacić 2,1 zł, za kilka dni 1,95 zł. Wzrastają jednak inne koszty - zwykłych listów, przekazów oraz paczek. Za najlżejszy list ekonomiczny trzeba będzie zapłacić 1,55 zł (poprzednio 1,45 zł). Drożej będziemy też płacić za przekazy, np. za krajowy 5,2 zł, a poprzednio 5 zł.
Poczta tłumaczy, że podwyżka jest konieczna, bo rosną jej wydatki – na płace, energię czy zewnętrzne usługi.
- Średni wzrost cen przekroczy ok. 6,5 proc. Uwzględniając jednak, że wejście w życie cennika przypada na kwiecień, wskaźnik w skali roku wyniesie ok. 5 proc. – informuje Poczta.