Wcześniej mieścił się tam pawilon mieszkalny ZGM. Od czasu wyprowadzenia się stamtąd ostatniego lokatora miejsce szczególnie upodobali sobie amatorzy tanich win. - Nie szło tędy przejść niezaczepionym wieczorem - mówi Krystian Sowiński - mieszkaniec osiedla, codziennie żebrali o 2 złote na wino - dodaje. Budowla zniknie z krajobrazu osiedla. Mieszkańcy pozbyli się pijackiej meliny, nie będą musieli także patrzeć codziennie na szkaradny budynek.