Jak pisze jeden z naszych Internautów, mieszkańcy cieszyli się jak rozpoczął się remont skrzyżowania z ulicami Daszyńskiego i Wilków Morskich.
- Myślałem, że to tylko pierwsza przebudowa, tuż za nią będzie poszerzenie ulicy – tłumaczy nasz Czytelnik. – A tu poprzestali na tych dodatkowych psach przy skrzyżowaniu. Reszta po staremu.
Póki Polska nie była w strefie Schengen, to wszystko było w miarę w porządku. Od czasu otwarcia granic, zrobiło się tłoczno.
- Tym bardziej, że przez Grunwaldzką jadą nie tylko turyści, którzy przejeżdżają przez byłe przejście w Garz, ale także kierowcy zjeżdżający z promu Karsibór - mówią mieszkańcy.