Gazeta.pl • Poniedziałek [16.03.2009, 05:30:12] • Świnoujście
Zabójcza konkurencja wśród przewoźników
22 lutego. Bus kursujący na trasie Szczecin - Świnoujście wpadł w poślizg i przewrócił się do rowu. Do wypadku doszło kilka kilometrów przed końcowym przystankiem ( fot. iswinoujscie.pl
)
Busy kursujące między Szczecinem a Świnoujściem jeżdżą niezgodnie z zatwierdzonymi przez urzędników rozkładami jazdy - wynika z informacji, jakie sami przewoźnicy podają w internecie. Ścigając się między sobą i z PKP, łamią ograniczenia prędkości i narażają pasażerów na niebezpieczeństwo
Nadmierna prędkość była przyczyną tragicznego wypadku, do którego doszło 22 lutego w Świnoujściu. Bus prywatnej firmy przewozowej Emilbus z czterema pasażerami wpadł w poślizg i wpadł do rowu. Zginął 61-letni pasażer, a dwie osoby zostały ranne. Okazało się, że bus jechał z prędkością ok. 90 km na godz., choć przepisy pozwalały na 70 km na godz. Do wypadku doszło trzy kilometry przed miejską przeprawą promową, kilka minut po godz. 9. O tej porze bus powinien jeszcze stać na przystanku w Międzyzdrojach.
Tak wynika z rozkładu jazdy zatwierdzonego przez Urząd Marszałkowski, który wydaje zezwolenia na przewóz osób. Według oficjalnych dokumentów, 110-kilometrową trasę busy Emilbusa powinny pokonać w 110 min (wtedy tzw. prędkość techniczna, czyli z postojami na trzech przystankach, wynosi 60 km na godz.).
fot. iswinoujscie.pl
Tymczasem na stronie internetowej przewoźnika jest informacja, że orientacyjny czas podróży wynosi 95 min. To samo można usłyszeć przez telefon. Według oficjalnego rozkładu bus, który wyjeżdża ze Szczecina o godz. 7.30, w Międzyzdrojach powinien być o godz. 9.05.
- Na przystanku trzeba być o godz. 8.50, bo bus może odjechać wcześniej - zastrzega przez telefon pracownica Emilbusa.
Niezgodnie z zatwierdzonymi przez urzędników rozkładami jeździ także konkurencja. Firmy Jomsborg i Norbis podają, że podróż trwa ok. 100 min. Według planu, Norbis powinien jechać 110 min, a Jomsborg 121 min. Aby pokonać trasę w 95-100 min, busy muszą jechać ze średnią prędkością 70 km na godz.
Kto pierwszy, ten lepszy
Mariusz Piotrowski, właściciel Emilbusa zaprzecza, by istniały dwa rozkłady jazdy: - Jeździmy zgodnie z zatwierdzonym przez urząd rozkładem. Czasami zdarza się, że pasażerowie wymuszą na kierowcy, by był wcześniej. Informacja na stronie internetowej nie jest oficjalnym rozkładem.
Co mówią pasażerowie?
- Kierowcy pędzą nawet 100 km na godz., bo konkurencja jest duża. Wygrywają ci, którzy jadą szybciej - mówi Karolina, studentka PAM, która co tydzień jeździ do Międzyzdrojów do domu.
- Jeżdżą, jak chcą. Zgadza się tylko godzina odjazdu. Każdy wie, że na trasie trzeba być na przystanku kilkanaście minut wcześniej - mówi Marta Woźnicka, którą w sobotę spotkaliśmy na postoju Emilbusa.
Codziennie ze Szczecina do Świnoujścia odjeżdża ponad 40 busów. Przewoźnicy ścigają się także z pociągami. W ciągu ostatnich dwóch lat liczba pasażerów kolei na tej trasie wzrosła o 30 proc. PKP obniżyła ceny biletów, skróciła podróż (z trzech godzin do 110 min), zwiększyła liczbę połączeń i zmodernizowała wagony.
Jazda bez kontroli
Grzegorz Zmysłowski z Biura Regionalnego Transportu Pasażerskiego Urzędu Marszałkowskiego, które wydaje zezwolenie na przewozy tłumaczy, że prawo nie pozwala mu kontrolować przewoźników na drodze. To zadanie Inspekcji Transportu Drogowego. Jednak z ITD do tej pory nie wpłynęły żadne informacje o nieprzestrzeganiu rozkładów jazdy na tej trasie.
- Gdyby takie były, moglibyśmy wszcząć postępowanie wyjaśniające - mówi Zmysłowski. - Nie możemy karać przewoźnika za to, co podaje na swojej stronie internetowej.
Gdyby udowodniono, że przewoźnicy łamią przepisy Ustawy o transporcie drogowym, groziłoby im odebranie licencji. Od 2006 r. ITD ujawniła jedynie 32 przypadki naruszania rozkładu jazdy na terenie całego województwa zachodniopomorskiego. W naszym regionie jest ponad 70 przewoźników i ok. tysiąca kursów dziennie.
- Za jazdę niezgodną z rozkładem możemy ukarać mandatem w wysokości 500 zł. Ale nie jesteśmy w stanie sprawdzić wszystkich linii. Zatrudniamy 19 inspektorów i mamy tylko sześć radiowozów na cały region, a zadań bardzo dużo - mówi Maria Byra, naczelnik ITD w Szczecinie. - Po wypadku w Świnoujściu wysłaliśmy na tę trasę nieoznakowany radiowóz. Kierowców busów ukaraliśmy kilkoma mandatami za nadmierną prędkość. Przyjrzymy się także punktualności przewoźników.
Mikołaj Radomski2009-03-15, ostatnia aktualizacja 2009-03-15 18:35
Źródło: Gazeta Wyborcza Szczecin