Radny za kierownicą miejskiego autobusu!

Święto Niepodległości w Świnoujściu miało w tym roku wyjątkowy akcent. Po oficjalnych uroczystościach, gdy mieszkańcy ruszyli w kierunku Basenu Północnego, gdzie czekał piknik z pokazem konnym, występami dzieci i chóru „Logos” itd, na przystanek podjechał miejski autobus. Nic w tym dziwnego - gdyby nie fakt, że za kierownicą siedział… radny Aleksander Dmowski.

Radny z klubu PiS, a zarazem wiceprzewodniczący Rady Miasta, na co dzień pracuje w świnoujskiej Komunikacji Autobusowej jako specjalista ds. organizacji i rozwoju transportu. Jednak, gdy sytuacja tego wymaga, wsiada za kierownicę i rusza w trasę jak pełnoprawny kierowca z uśmiechem, spokojem i pasażerami na pokładzie.

To nie pierwszy raz, gdy można go spotkać w roli kierowcy miejskiego „jamnika”. Jak widać, zamiast zdalnych raportów i biurowych analiz, Dmowski lubi czasem „zajrzeć do kierownicy” i poczuć, jak naprawdę jeździ się po świnoujskich ulicach.

Na marginesie - wielu pasażerów dopiero po chwili zorientowało się, kto siedzi w kabinie. Zaskoczenie? Spore! Ale też sporo uśmiechów i żartów. „No proszę, radny wozi nas prosto na piknik!” - komentowali z humorem świnoujścianie.

Wyszło więc symbolicznie: 11 listopada, w dniu wspólnego świętowania, jeden z miejskich radnych sam zasiadł za kierownicą, by dowieźć mieszkańców tam, gdzie czekała radość, śpiew i biało-czerwone flagi.