Świnoujście w piątkowy wieczór przypominało sceny z filmów o duchach i czarodziejach. Na ulicach pojawiło się mnóstwo przebranych osób - od małych dzieci po starszą młodzież. Nie brakowało pomalowanych twarzy, wampirów, wiedźm, policjantek, czarnych kotów, a nawet postaci, które wyglądały bardziej jak z balu sylwestrowego niż z horroru.
Największe skupisko halloweenowych postaci można było zobaczyć przy centrum handlowym Corso oraz w okolicach McDonalda - to właśnie tam wieczorem spotkały się grupy młodzieży, pozując do zdjęć i pokazując swoje kostiumy.
Choć niektórzy najmłodsi obchodzili Halloween w tradycyjny sposób, chodząc po domach w poszukiwaniu cukierków, starsi bawili się już po swojemu - w grupach, często w domach i mieszkaniach.
Tegoroczne Halloween w Świnoujściu pokazało, że z roku na rok coraz więcej młodych ludzi włącza się w tę zabawę - z pomysłem, dystansem i sporą dawką humoru.

