Do przełomu lat 60. i 70. na wyspie Wolin istniało przepiękne osiedle o nazwie Chorzelin, popularnie nazywane Osiedlem Leśnym. Ludzie musieli się stamtąd jednak przenieść, bo w tamtych latach rozbudowano port. Na nic zdały się protesty. Większość mieszkających tam osób przeniosła się na wyspę Uznam, a konkretnie na osiedla przy ul. Grunwaldzkiej i Matejki. Niektórzy przenieśli się do pobliskiej dzielnicy Warszów. Prawie 40 lat po tamtych wydarzeniach dziewicze tereny w sąsiedztwie portu przeznaczone zostały pod budowę terminalu LNG.
- Wolin, a konkretnie dzielnica Warszów będzie rozwijać się w kierunku przemysłowym - mówi Janusz Żmurkiewicz, prezydent Świnoujścia. - W ciągu ostatnich lat powstały tu różne zakłady pracy. W centralnej części dzielnicy ludzie wybudowali ostatnio domy, wykupili mieszkania. Jest spore zainteresowanie tą dzielnicą. Nie zostało już tutaj jednak zbyt wiele miejsca na budownictwo mieszkaniowe.
Warszów - dzielnica zamieszkana przez ponad 3 tysiące mieszkańców boryka się z wieloma niedogodnościami, jak np. brak hipermarketu. Wysokie ceny w tutejszych sklepikach są zmorą mieszkających tu osób.
Dzielnice: Przytór, Łunowo, Ognica pretendują do miana sypialni Świnoujścia. W ciągu ostatnich lat jak grzyby po deszczu wyrosły tu domki jednorodzinne.
Wyspa Karsibór to według wielu najbardziej malownicza ze świnoujskich wysp.
- Większość nieruchomości, które się tam mieszczą należy do prywatnych właścicieli. Wyspa ta będzie się rozwijać w kierunku turystycznym - zapewnia J. Żmurkiewicz.
Na wyspie, blisko natury, mieszka około 700 mieszkańców. Dostaniemy się tutaj jadąc wzdłuż sypiącego się mostu. W ciągu najbliższych lat ma zostać wybudowany nowy…
Większość osób spoza miasta często nawet nie zdaje sobie sprawy, że wspomniane dzielnice są częścią Świnoujścia. Miasto utożsamiają tylko ze skrawkiem polsko-niemieckiej wyspy Uznam, gdzie mieści się centrum Świnoujścia. Zamieszkuje je 35 tysięcy mieszkańców. Ta część ma rozwijać się przede wszystkim w kierunku turystycznym, chociaż jest także obszar, który rozwijać się będzie przemysłowo - chodzi o tereny w rejonie Mulnika.
Każda z wysp jest inna, każda ma swoje problemy. Jeden problem jest natomiast szczególnie bliski zarówno mieszkańcom prawobrzeża, jak i lewobrzeża - brak stałego połączenia.
Bartosz TURLEJSKI