Kevin ze Świnoujścia nie będzie już sam w domu! Justyna z Gościcina wybrała naszego bohatera w „Randce w ciemno”

Od pierwszych minut widać było między nimi chemię, uśmiechy i to coś, co trudno opisać słowami. Kiedy przyszło do finałowego wyboru, Justyna nie miała wątpliwości. Gdy zobaczyła Kevina po raz pierwszy twarzą w twarz - od razu rozpromieniała. Uścisk dłoni, spojrzenia, śmiech, a chwilę później... delikatny pocałunek w romantycznym camperze.

Justyna była tak rozgrzana, że od razu rzuciła: „Zapraszam Cię na wesele” - a zwróciwszy się do prowadzącego, Piotra Gąsowskiego.

Nie sposób nie zauważyć, że nasz świnoujski Kevin, niczym bohater słynnego amerykańskiego filmu, nie będzie już sam w domu! Może tym razem los napisał dla niego własny scenariusz - mniej o złodziejach, a więcej o miłości. Bo kto wie? Może następny rozdział tej historii to już nie „Kevin sam w domu”, ale „Kevin i Justyna razem w Świnoujściu”.

Teraz pozostaje pytanie, które elektryzuje widzów: czy Justyna przeprowadzi się do Świnoujścia, czy może Kevin spakuje walizki i ruszy do Gościcina? Jakiekolwiek będą ich dalsze decyzje, jedno jest pewne - między tą dwójką zaiskrzyło na oczach całej Polski.

Program zakończył się ciepłym pocałunkiem i wspólnym zdjęciem w złotych kapeluszach - symbolicznie jak w filmowym finale, gdzie wszystko kończy się happy endem. A Świnoujście może być dumne że nasz Kevin pokazał klasę, urok i autentyczność, która podbiła serce Justyny.