iswinoujscie.pl • Poniedziałek [22.09.2025, 09:07:08] • Świnoujście

Świnoujście: 12 milionów wypłacone „niezgodnie z umową”. NIK skierowała sprawę obwodnicy do prokuratury, śledztwo umorzono

Świnoujście: 12 milionów wypłacone „niezgodnie z umową”. NIK skierowała sprawę obwodnicy do prokuratury, śledztwo umorzono

Inwestycja objęta kontrolą Budowa obwodnicy wschodniej łączącej tereny portowe na wyspie Uznam z drogą krajową nr 93.( fot. Najwyższa Izba Kontroli )

Najwyższa Izba Kontroli ujawniła poważne nieprawidłowości przy budowie obwodnicy wschodniej w Świnoujściu, mowa o obwodnicy wschodniej w ciągu ul. Steyera, łączącej port i tereny przemysłowe z ul. Karsiborską i dalej z DK3. Kontrola wykazała, że w marcu 2022 roku miasto wypłaciło wykonawcy inwestycji ponad 12 milionów złotych, mimo że w dokumentacji brakowało podpisanych aneksów do umowy. Sprawa trafiła do prokuratury, a odpowiedzialność spada na ówczesne władze miasta – prezydenta Janusza Żmurkiewicza i jego zastępczynię Barbarę Michalską, która nadzorowała inwestycje.

Faktury bez podstawy prawnej

Z dokumentacji kontrolnej NIK wynika, że 28 marca 2022 roku wykonawca wystawił fakturę na kwotę 12 093 457,31 zł brutto za roboty objęte umową na budowę obwodnicy wschodniej. Urząd Miasta Świnoujście wypłacił prawie całą sumę (zatrzymując 915 tys. zł tytułem zabezpieczenia), mimo że w aktach brakowało egzemplarzy aneksów nr 3 i nr 5, które formalnie przedłużały terminy realizacji etapów robót.

Najwyższa Izba Kontroli stwierdziła jednoznacznie, że „zatwierdzenie tych dokumentów stanowiło podstawę do wypłaty wynagrodzenia w wysokości 12 093 457,31 zł, mimo iż w dokumentacji zamawiającego brak było podpisanych przez wykonawcę aneksów”. To właśnie ten fakt przesądził o skierowaniu sprawy do prokuratury.

Harmonogram inwestycji

- Obwodnica wschodnia miała kluczowe znaczenie dla komunikacji portu i terenów przemysłowych na wyspie Uznam.
- Teren budowy przekazano 13 stycznia 2020 roku.
- Zgodnie z umową, etap I miał być zakończony do 16 lipca 2021 roku, a etap II do 30 listopada 2021 roku.
- Odbiór końcowy całej inwestycji nastąpił 9 grudnia 2021 roku.

Koszt całkowity inwestycji przekroczył 33 miliony złotych, z czego część pochodziła z budżetu miasta, a część z rządowych funduszy (Rządowy Fundusz Rozwoju Dróg oraz Rządowy Fundusz Inwestycji Lokalnych).

Ustalenia NIK – cytaty z raportu

„Ustalono, że w Urzędzie nie posiadano (do czasu kontroli NIK) dwóch aneksów przedłużających terminy realizacji powyższej inwestycji. Tym samym bezpodstawnie przyjęto przedłużenie terminów zakończenia robót budowlanych, dla etapu I do 16 lipca 2021 r. i etapu II do 30 listopada 2021 r. – niezgodnie z postanowieniami § 2 umowy wykonawczej (przypadały one odpowiednio do 13 listopada 2020 r. i 13 września 2021 r.). Aneksów nr 3 i 5 do ww. umowy nie odnaleziono w Urzędzie i nie przedstawiono do kontroli NIK” – czytamy w wystąpieniu pokontrolnym.

„Na fakturze nr 015/22/03/S1 z 11 marca 2022 r., niezgodnie z posiadaną w Urzędzie dokumentacją, Skarbnik i Prezydent Miasta poświadczyli, że zadanie zostało wykonane zgodnie z umową (tj. poświadczyli, że wykonano zadanie w terminie, podczas gdy brak posiadania przez Urząd podpisanych aneksów nr 3 i 5 przez Wykonawcę przesądzał, że zadanie wykonano z przekroczeniem terminu). Poświadczenie to stanowiło podstawę do wypłaty wynagrodzenia w łącznej wysokości 12 093 457,31 zł” – wskazała NIK.

Kontrolerzy dodali, że aneksy nr 3 i 5 zostały przekazane przez wykonawcę dopiero 27–28 marca 2024 r., na żądanie Izby, już w trakcie kontroli.

W lutym 2024 roku sam prezydent Świnoujścia przyznał w wyjaśnieniach dla NIK, że aneksów nie przedstawiono, ponieważ wykonawca nigdy ich nie podpisał, mimo przygotowania ich przez Inżyniera Kontraktu. Także Inżynier Kontraktu w raporcie zamknięcia z 18 stycznia 2023 roku stwierdził, że do tego czasu nie otrzymał informacji o podpisaniu aneksów nr 3 i 5.

Sprawa w prokuraturze

W związku z tymi nieprawidłowościami NIK, na podstawie art. 53 ust. 1 pkt 5 ustawy o NIK, skierowała zawiadomienie do prokuratury (art. 271 kk – poświadczenie nieprawdy).

Jak poinformowała prok. Julia Szozda, Rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej w Szczecinie:

- zawiadomienie NIK wpłynęło 16 września 2024 roku do Prokuratury Rejonowej w Świnoujściu,
- 2 października 2024 roku zostało przekazane do Prokuratury Rejonowej w Goleniowie,
- śledztwo toczyło się pod sygnaturą 4295-0.Ds.2284.2024,
- prowadzone było o czyn z art. 231 § 1 kk w zb. z art. 271 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk,
- 5 grudnia 2024 roku prokurator referent wydał postanowienie o umorzeniu śledztwa – decyzja jest prawomocna,
- śledztwo toczyło się „w sprawie”, co oznacza, że nikomu nie postawiono zarzutów.

Polityczne konsekwencje

Nieprawidłowości miały miejsce w czasie, gdy prezydentem miasta był Janusz Żmurkiewicz, a za inwestycje odpowiadała jego zastępczyni Barbara Michalska. To właśnie jej nazwisko przewija się w kontekście nadzoru nad wielomilionową budową. Dziś Michalska jest radną Rady Miasta Świnoujście, co dodatkowo budzi pytania o odpowiedzialność za błędy w zarządzaniu inwestycją.

Podsumowanie

Sprawa budowy obwodnicy wschodniej pokazuje, jak brak właściwej dokumentacji i formalnych aneksów mógł doprowadzić do niezgodnych z umową wypłat na gigantyczną kwotę ponad 12 mln zł. Najwyższa Izba Kontroli skierowała sprawę do prokuratury, jednak śledztwo zostało prawomocnie umorzone. Opinie publiczna w Świnoujściu wciąż zadaje pytania, kto ponosi polityczną i moralną odpowiedzialność za poważne uchybienia w tej inwestycji.

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dodatkowe informacje od redakcji

Inżynier kontraktu nie umyje rąk za urzędników. Odpowiedzialność spada na władze miasta

Wielu mieszkańców może dziś zadawać sobie pytanie: skoro na budowie był inżynier kontraktu, skoro miasto płaciło mu duże pieniądze za nadzór i dokumentację, to dlaczego odpowiedzialność za brak aneksów i wypłatę ponad 12 milionów złotych ma spadać na ratusz, a konkretnie na ówczesną zastępczynię prezydenta Barbarę Michalską?

Odpowiedź jest prosta: inżynier kontraktu nie ma żadnych uprawnień do wydatkowania środków publicznych. Może pisać raporty, przygotowywać projekty aneksów, sygnalizować problemy, ale nie podpisuje faktur ani nie zatwierdza wypłat. To tylko doradca i nadzór techniczny. Cała moc decyzyjna pozostaje w Urzędzie Miasta – w rękach prezydenta, skarbnika i osób odpowiedzialnych za inwestycje.

To właśnie dlatego Najwyższa Izba Kontroli jednoznacznie wskazała, że to w dokumentacji urzędu brakowało podpisanych aneksów, a mimo to dokonano wypłaty. Inżynier kontraktu mógł zawalić swoje obowiązki, ale to ratusz (konkretnie prezydent i skarbnik) poświadczyli nieprawdę na fakturze, tak zostało ustalenie przez Najwyższą Izbę Kontroli i potwierdzone w raporcie.

Barbara Michalska, pełniąc funkcję zastępcy prezydenta ds. inwestycji, miała obowiązek dopilnować, by dokumenty były kompletne. Odpowiedzialność za publiczne pieniądze zawsze spoczywa na urzędnikach.

Umorzenie śledztwa nie oznacza, że sprawy nie było. NIK udokumentowała brak aneksów, poświadczenia nieprawdy i wypłatę milionów „w ciemno”. Formalnie nikt nie poniósł odpowiedzialności karnej, ale polityczna i moralna odpowiedzialność wciąż ciąży na tych, którzy wówczas zarządzali miastem.

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/86551/