W czwartek 21 sierpnia, tuż przed północą, tunel w Świnoujściu znów stanął. O godzinie 23:48 do naszej redakcji napisał czytelnik, który przesłał również zdjęcie wykonane od strony Warszowa. „Tunel zakorkowany. Znowu” – brzmiała jego krótka wiadomość.
Jak się okazuje, od kilku dni wprowadzono nocne ograniczenia przejazdu – od godziny 22.00 tunel funkcjonował w trybie ruchu wahadłowego. Informacje o tym pojawiły się wcześniej w internecie i na portalach miejskich, jednak wielu kierowców wciąż nie miało o tym pojęcia, nie mówiąc już o turystach.
Problemem, na który skarżą się kierowcy, jest brak bieżących komunikatów tuż przed wjazdem do tunelu. – Gdyby była prosta tablica świetlna informująca o aktualnych utrudnieniach, nikt nie byłby zaskoczony. A tak kierowcy dowiadują się dopiero, gdy stoją w korku – podkreślają świnoujścianie.
Od momentu otwarcia tunelu, każda awaria, każdy wypadek czy nocne prace serwisowe obnażają ten sam problem – brak systemu informacji drogowej z obu stron przeprawy. Kierowcy mówią wprost: to dowód, że wciąż żyjemy w „kartonowym państwie”, które nie potrafi zadbać o podstawowe udogodnienia.
Mieszkańcy i turyści oczekują, że zarządcy drogi w końcu wprowadzą czytelne i szybkie komunikaty o wszelkich utrudnieniach. Do tego czasu każda nocna zmiana organizacji ruchu będzie wywoływała chaos.