Interes partii ważniejszy niż mieszkańcy - brak jedności w radzie miasta

Kluczowym punktem obrad była prezentacja i głosowanie nad rekomendacjami wynikającymi z obszernej analizy inwestycji, przygotowanej na zlecenie miasta przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR. Raport liczący ponad 230 stron podkreślał zarówno ogromny potencjał gospodarczy inwestycji, jak i liczne zagrożenia dla mieszkańców oraz środowiska.

Podczas sesji emocje sięgały zenitu. Mieszkańcy licznie zgromadzeni na sali wyrazili zdecydowany sprzeciw wobec planów budowy terminala, obawiając się utraty charakteru miasta, wzrostu hałasu, zanieczyszczeń i spadku atrakcyjności turystycznej.

W głosowaniu wzięli udział radni klubu Wspólne Wyspy oraz radni Prawa i Sprawiedliwości (PiS), którzy poparli rekomendacje zawarte w analizie TOR, oficjalnie deklarując wsparcie dla mieszkańców i ich obaw. Wraz z nimi głosowali także trzej radni niezrzeszeni: Nowicki, Sujka i Antczak, którzy również wsparli mieszkańców bez kalkulacji politycznych.

Z kolei radni Platformy Obywatelskiej (PO) wstrzymali się od głosu, co zostało odebrane przez część społeczności jako postawienie interesu partyjnego ponad lokalną wspólnotę.

Decyzja PO wywołała falę krytyki wśród mieszkańców, którzy oczekiwali jednoznacznego stanowiska swoich przedstawicieli. W opinii wielu uczestników sesji, wstrzymanie się od głosu przez PO to wyraz kalkulacji politycznej i unikania odpowiedzialności za przyszłość miasta. Co więcej, w kuluarach coraz częściej mówi się o większym akceptowaniu przez PO faktu budowy terminala, co budzi niepokój wśród lokalnej społeczności.

Szczególnie bulwersująca dla mieszkańców jest postawa posłów Koalicji Obywatelskiej. Arkadiusz Marchewka i Dariusz Łącki za czasów rządu PiS aktywnie wypytywali o inwestycję, podnosząc kwestie dotyczące wpływu terminala na środowisko i mieszkańców. Dziś, kiedy rządzi PO, ich zaangażowanie w obronę interesów mieszkańców znacznie osłabło, co jest postrzegane jako polityczna hipokryzja.

Raport TOR podkreślił, że inwestycja zmieni Świnoujście na pokolenia – miasto stanie się mniej kurortowe, a bardziej przemysłowe, co wzbudza niepokój wśród mieszkańców. Wskazano także na poważne braki w konsultacjach społecznych i komunikacji ze strony inwestora.

Głosowanie rady pokazało dramatyczny brak jedności w radzie miasta. Podczas gdy radni klubu Wspólne Wyspy, PiS oraz radni niezrzeszeni Nowicki, Sujka i Antczak stanęli po stronie mieszkańców, radni PO wybrali wstrzymanie się od głosu, co de facto oznacza brak sprzeciwu wobec inwestycji.

W efekcie, mieszkańcy poczuli się pominięci przez część swoich przedstawicieli, a ich głos – zignorowany przez radnych PO. Sprawa budowy terminala kontenerowego w Świnoujściu pozostaje otwarta i wciąż budzi ogromne emocje. Dzisiejsza sesja pokazała, że w lokalnej polityce interes partii potrafi przeważyć nad dobrem wspólnoty, a brak jedności w radzie miasta utrudnia skuteczną obronę interesów mieszkańców.