Odciski dłoni gwiazd w brązie wkomponowane są w płyty chodnikowe. Zimą, gdy leży śnieg, można mieć jednak nie lada kłopot ze znalezieniem słynnej alei. To jednak ma się już wkrótce zmienić. W ramach projektu „Międzyzdroje w kwiatach 2009”, którego realizacja rozpocznie się w poniedziałek, na początku Alei Gwiazd ma stanąć kuta artystycznie brama. Na zwieńczenie wejścia do alei w budżecie miasta zarezerwowano ponad 35 tys. złotych. Brama będzie gotowa już wiosną.
Cały projekt „Międzyzdroje w kwiatach 2009” ma kosztować miasto ok. 800 tys. zł. Jednak do pracy przy jego realizacji w teren wyruszy nie 18-osobowa ekipa, jak początkowo zakładano, lecz zaledwie dziesięcioosobowa (razem z brygadzistką).
- W ten sposób zmniejszymy koszty, nie ingerując zbytnio w planowane nasadzenia - poinformował Henryk Nogala, sekretarz urzędu miasta.
Programem objęto przede wszystkim promenadę, plac przed molem, Park Chopina, Park Zdrojowy, rondo w centrum przy pomniku Marynarza oraz Plac Neptuna. Elementy, które mają wkrótce odmienić ulice miasta to kuta artystycznie brama wiodąca do Alei Gwiazd (ukwieconej, podświetlonej i porośniętej wzdłuż cyprysami maltańskimi), kwiatowe dywany na trawnikach w parkach i na promenadzie, spektakularnie podświetlone drzewa i maszty, wyrzeźbione cisy i tuje w centralnych miejscach miasta oraz przystrzyżone i zadbane trawniki.
Radni zarzucili jednak burmistrzowi, że wiele miejsc, gdzie ma być realizowany projekt, nie zostało jeszcze na to przygotowanych. Okazało się na przykład, że wszelkie nasadzenia w zabytkowym Parku Zdrojowym mogą nastąpić dopiero po uzgodnieniu z wojewódzkim konserwatorem zabytków.
M. AFTEWICZ
Kurier Szczeciński • Czwartek [26.02.2009, 17:42:50] • Międzyzdroje
- Bardzo przepraszam, a gdzie właściwie jest ta Aleja Gwiazd? - zapytała mnie starsza pani, stojąc… przy Alei Gwiazd w Międzyzdrojach. Nie ona jedna miała problem z odnalezieniem słynnego punktu na promenadzie, będąc tuż u celu. Aleja, choć dwa lata temu wykonana na nowo, wciąż jest za mało wyeksponowana, a dla tych, co nie patrzą w dół, wręcz do przeoczenia.