Jak na nasze pytanie odpowiedział radny Borowski?:
TVSLOWIANIN( fot. iswinoujscie.pl )
Na ogół monotonne posiedzenia Rady Miejskiej, ożywają za sprawą niespodziewanej wymiany zdań pomiędzy radnymi. Co prawda trudno o fachową dyskusję pomiędzy obradujacymi, więc nie jest mądrze ale przynajmniej śmiesznie. Taki przejaw męskiej "szorstkiej przyjaźni", można było wysłuchać w trakcie posiedzenia ostatniej absolutoryjnej, Rady Miasta. W jej trakcie radny Sujka pieszczotliwie zapytał radnego Borowskiego, "Co tam szeleścisz?", gdy ten rozmawiał w trakcie jego wystąpienia. Niestety odpowiedź Borowskiego umknęła sesyjnym mikrofonom, ale my spytaliśmy o to "szeleszczącego" radnego.
Jak na nasze pytanie odpowiedział radny Borowski?:
"Nie pamiętam co powiedziałem, ale zanim radny Sujka rzucił kultowe już „Co tam szeleścisz?”, po prostu przeglądałem dokumenty, żeby odnieść się do konkretnego punktu raportu o stanie Miasta. Szeleściłem? Być może. Ale w przeciwieństwie do niektórych – wolę szeleścić papierem niż frazesami. Możliwe też, że dźwięk normalnej pracy radnego zaskoczył kolegę, stąd ta żywa reakcja."
Ostatecznie, jak wynika ze stanowiska radnego Pawł Sujki, sytuacja z udziałem radnego Borowskiego – choć początkowo mogła zostać odebrana jako nieelegancka – została potraktowana z przymrużeniem oka. Sujka wyjaśnia, że nie chodziło o „szelest papierami”, lecz o częste wtrącanie się Borowskiego w jego wypowiedź, co rzeczywiście mogło być rozpraszające. Mimo to, sam zainteresowany podchodzi do incydentu z dystansem i humorem, nie nadając mu większego znaczenia. Taka postawa zdaje się tonować emocje i pokazuje, że mimo napięć na sali obrad, nie brakuje miejsca na odrobianę ironii i uśmiechu.