Jeszcze 14 maja br. ORLEN Neptun zapewniał, że „jest w trakcie weryfikowania poniższego tematu i wróci z informacją zwrotną tak szybko jak to możliwe”. Teraz, 10 czerwca, odpowiedź spółki jest już jednoznaczna i niestety dla byłych pracowników stoczni – rozczarowująca:
„Spółka ORLEN Neptun nie dysponuje informacjami w opisywanej sprawie, zarówno jeśli chodzi o dyspozycje co do wyeksponowania tablicy, jak i konstrukcję z logo i nazwą Morska Stocznia Remontowa S.A. Z korespondencji wnioskujemy, że taka deklaracja została złożona przez poprzedni zarząd” – informuje ORLEN Neptun.
Z tego wynika, że zniknął nie tylko fizyczny symbol – konstrukcja z nierdzewnej stali z historycznym logo – ale też zniknęła odpowiedzialność. A przecież istniał dokument podpisany przez ówczesnego prezesa Orlen Neptun, w którym firma deklarowała publiczne wyeksponowanie tej pamiątki przy ogrodzeniu terenu dawnej stoczni.
– To bardzo przygnębiające w kraju, w którym niszczy się takie pamiątki – komentuje Józef Dubaniewicz, jeden z byłych pracowników, autor opracowania o historii stoczni i pomysłodawca stworzenia tablicy informacyjnej na nabrzeżu Władysława IV. – Przypominam, że wcześniej zniszczono historyczną śrubę napędową, a teraz także trzydziestoletni symbol najlepszej w kraju państwowej stoczni remontowej. To tym bardziej ponure, że pisemnie zobowiązano się do zachowania tej pamiątki.
Wobec braku działań ze strony właściciela terenu, Dubaniewicz proponuje, by przy istniejącej płycie pamiątkowej zamontować tablicę informacyjną oraz opublikować historyczne zdjęcie lotnicze stoczni – oba materiały już przygotował. Potrzebne byłoby jedynie niewielkie finansowanie tej inicjatywy, która może okazać się ostatnim hołdem dla tego zasłużonego zakładu pracy.
Morska Stocznia Remontowa S.A. w Świnoujściu rozpoczęła działalność 1 stycznia 1971 roku i przez pół wieku była jednym z najważniejszych pracodawców w mieście oraz filarem przemysłu stoczniowego na Pomorzu Zachodnim. Zatrudniała nawet do 1400 osób, prowadziła skomplikowane remonty i przebudowy statków, a jej specjalnością stała się produkcja wielkogabarytowych konstrukcji stalowych, nierdzewnych i aluminiowych na potrzeby platform wydobywczych eksploatowanych na Morzu Północnym.
W odróżnieniu od platform wiertniczych, które są mobilne i służą do poszukiwań złóż, platformy wydobywcze to ogromne, stałe instalacje, na których przez wiele miesięcy przebywa załoga wydobywająca ropę i gaz. To właśnie dla takich jednostek Morska Stocznia Remontowa S.A. dostarczała precyzyjnie wykonane konstrukcje, zgodne z rygorystycznymi normami międzynarodowych koncernów naftowych.
Zakład przestał istnieć w wyniku politycznej decyzji o jego połączeniu ze stocznią Gryfia w Szczecinie. Ostatnim aktem likwidacji była rozbiórka obiektów w 2023 roku na mocy decyzji Wojewody Zachodniopomorskiego.
Pamięć o stoczni pozostała jedynie w sercach mieszkańców i byłych pracowników. I choć fizycznych śladów jej obecności ubywa, to takie inicjatywy jak pomnikowa tablica na nabrzeżu mogą ocalić jej historię od zapomnienia. Pytanie tylko: kto wykaże się odwagą i wolą, by wesprzeć to przedsięwzięcie?