Dr Józef Pluciński • Wtorek [24.02.2009, 07:18:06] • Świnoujście

Początki i koniec polskiego kina w Świnoujściu.

Początki i koniec polskiego kina w Świnoujściu.

Od kilku lat możemy tyko zaśpiewać „ W małym kinie…”, fot. Hal Bergman( fot. istockphoto.com )

Śledząc przeróżne wypowiedzi na temat potrzeb mieszkańców i ich oczekiwań wobec władz miasta spostrzegłem, że najczęściej wyrażanymi postulatami pozostają aquapark i kino. W sprawie aquaparku jestem bezradny, ale w sprawie kina mogę coś zrobić. Opowiedzieć mianowicie, jak to z kinem w Świnoujściu niegdyś było.

Zbyt daleko w przeszłość nie chcę się zagłębiać, ale jak nauka historii nakazuje, początki pokazać należy. Swej kinowej historii Świnoujście wstydzić się nie musi. Pierwsze kino powstało tu w początkach lat 20-ych ubiegłego wieku, a jeszcze przed II wojną światową, tylko po lewej stronie miasta były już 3 kina. Kino „Scala” znajdowało się przy Placu Słowiańskim, „Urania” na Kołłątaja , i „Capitol” na ulicy Konstytucji 3 Maja. Wojna spowodowała, że wszystko rozpoczynać należało na nowo.
Dla napływającej tu po 1945 r. ludności polskiej, sprawy życia kulturalnego i rozrywki przez dłuższy czas były marginalnymi. Ważniejszym był codzienny chleb i
bezpieczna egzystencja, o które naprawdę w tym mieście było wtedy trudno. Z czasem jednak, wraz z małą stabilizacją, przyszła tęsknota za polską książką, teatrem, kinem. Tę ostatnią z wymienionych potrzebę, już jesienią 1946 r. zaspokajać miały cotygodniowe seanse dla ludności polskiej, organizowane w rosyjskim kinie znajdującym się w tzw. „Domie Fłota” w dawnym hotelu „Preussenhof” na Wybrzeżu Władysława IV. Cała sprawa miała nieco absurdalny charakter, jako że Polacy chodzili do rosyjskiego kina, płacąc niemieckimi pieniędzmi, które były jeszcze przez Rosjan traktowane, jako waluta obiegowa w ich strefie okupacyjnej. Poziom tych seansów nie był jednakowoż szczytem marzeń. Jak pisała w sprawozdaniu, ówczesna kierowniczka referatu kultury Starostwa Powiatowego, pani Zofia Kuglin: „ Przedstawienia te stoją jednak na bardzo niskim poziomie, z powodu zniszczenia filmów oraz złego stanu aparatury”.

Początki i koniec polskiego kina w Świnoujściu.

Zaproszenie na pierwszy seans w polskim kinie w Świnoujściu( fot. Archiwum )

No i wreszcie w końcu 1948 roku, zapadła decyzja o uruchomieniu w Świnoujściu polskiego kina. Jego siedzibą stało się dawne kino „Scala” przy Placu Słowiańskim. Nie bez kłopotów skompletowano obsługę i co ważniejsze znaleziono operatora, który zdołał tchnąć życie w zdekompletowana aparaturę filmową. Był nim niezwykle dla tej sprawy zasłużony pan Stanisław Kijak, świnoujski pionier. Pierwszy seans odbył się w sobotę 19 grudnia 1948 r. Wyświetlony został wtedy radziecki dramat wojenny „Synowie”. Na sali na parterze, wobec braku foteli kinowych pod osmolonymi ścianami stały ławki kościelne, ale plafon na suficie i balkon, były nienaruszone. I tak zaczęła się historia polskiego kina w Świnoujściu. Wówczas nosiło ono nazwę „Bałtyk”.

Początki i koniec polskiego kina w Świnoujściu.

Załoga pierwszego polskiego kina „Bałtyk”( fot. Archiwum )

W pierwszych latach projekcje odbywały się nieregularnie, w miarę jak udawało się zdobyć taśmy z filmami. A nie było o to łatwo ! Mimo to, przystąpiono do generalnego remontu budynku i w 1954 roku otwarto już oficjalnie kino „Rybak”. Z upływem lat rozpoczęto starania o otwarcie kolejnych kin. Własnego kina doczekał się Warszów, gdzie powstało kino „Pomorzanin” w zakładowym domu kultury PPDiUR „Odra”, obecnej filii MDK. Również na Warszowie powstało jeszcze jedno kino pod nazwą „Vineta”. Po obydwu kinach warszowskich pozostały tylko wspomnienia. „Pomorzanin został po prostu zamknięty, a „Vineta” przekształcona w hurtownię, w dość tajemniczych okolicznościach spłonęła. Własne kino pod nazwą „Klubowe” posiadała w Świnoujściu także Marynarka Wojenna. Budynek istnieje do dziś i obecnie mieści się tam kościół garnizonowy.

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/8527/