Awantura po konferencji Karola Nawrockiego w Świnoujściu: spór o poprawną polszczyznę. Zobacz film!

Słowna uwaga przerodziła się w zamieszanie

Gdy kandydat na prezydenta powoli zmierzał w kierunku samochodu, przyjmując owacje i uściski dłoni od zgromadzonych sympatyków, jeden z obecnych mężczyzn zwrócił mu uwagę na błędną wymowę słowa „Rzeczpospolita”. Według niego Nawrocki wielokrotnie wypowiadał to słowo niepoprawnie, łącząc je w jedno („Rzeczpospolita” zamiast „Rzeczypospolita”). Mężczyzna stanowczo, ale bez agresji, wytykał kandydatowi ten błąd, powtarzając poprawną wersję.

Nieoczekiwanie ktoś z tłumu postanowił interweniować. Jeden z mężczyzn obecnych na miejscu podszedł do krytykującego i złapał go, najwyraźniej próbując odciągnąć go od zgromadzenia. W wyniku tego nagłego ruchu obaj mężczyźni znaleźli się przy schodkach, Jeden z mężczyzn upad popychając kobietę która straciła równowagę, uderzając głową o polbruk.

Oszołomienie i oskarżenia

Zaraz po upadku kobiety tłum natychmiast udzielił jej pomocy, sadzając ją na murku i wzywając pogotowie. Niestety, sytuacja zaostrzyła się jeszcze bardziej, gdy część zgromadzonych zaczęła obwiniać mężczyznę, który wcześniej zwrócił uwagę Nawrockiemu. Ten natomiast stanowczo zaprzeczał, argumentując, że został niesłusznie odciągany przez innego mężczyznę która doprowadziła do upadku. Na filmie widać jak obwiniany pomaga wstać mężczyźnie.

„Jesteście chorzy, to nie ja! Widzieliście, a mówicie, że to ja!” – krzyczał w obronie własnej.

Z relacji świadków wynika, że krytykujący mężczyzna nie zbliżał się bezpośrednio do Karola Nawrockiego – stał spokojnie kilka metrów od niego i jedynie donośnym głosem wypowiadał swoje uwagi. Kandydat, mimo że pozostawał uśmiechnięty i witał się z wyborcami, kilkukrotnie zerkał w stronę protestującego.