Caspar David Friedrich powrócił na Uznam

Dzięki wieloletniej, mrówczej pracy Daniela Źródlewskiego i mecenasowi wydarzenia – Joannie Pender – dyrektorowi hotelu z ul. Wyspiańskiego na Uznam, w wielki stylu powrócił Caspar David Friedrich, jeden z najwybitniejszych europejskich malarzy doby romantyzmu. Urodził się 5 września 1774 roku 1774 roku w Greifswaldzie jako szóste z dziesięciorga dzieci wytwórcy mydła i świec Adolfa Gottlieba Friedricha i jego żony Sophie Dorothei. Studiował w Kopenhadze, a swoją przygodę z malarstwem zaczynał w Dreźnie. W początku XIX wieku odwiedził rodzinną Meklemburgię, która ukształtowała przyszłego klasyka. Był pod szczególnym wrażeniem wyspiarskich pejzaży Rugii ale, w podróży życia nie poprzestał na urokach bałtyckich wybrzeży. Podróżował setki kilometrów po Europie. Dziś jego dzieła podziwiać można w muzeach Berlina, Paryża oraz Ermitażu, choć, ze względu na wojnę, najsłynniejsze muzeum sztuki w Rosji jest dla nas Polaków niedostępne. Niesamowite pejzaże Friedriech’a stały się za to bliskie licznej grupie mieszkańców Świnoujścia. Do tego świata przeniósł nas w sobotę Dawid Źródlewski. Pierwsza odsłona artystycznego wieczoru odbywała się w holu Miejskiej Biblioteki Publicznej.

A wszystko zaczynało się już kilka lat temu. Znany już w Świnoujściu znacznie wcześniej współorganizator i rzecznik prasowy festiwali artystycznych Daniel Źródlewski podjął pracę w Muzeum Narodowym w Szczecinie. Prace Friedricha, z którymi wówczas się zetknął zrobiły na nim tak wielkie wrażenie, że postanowił podróżować po Europie śladami mistrza i zebrał mnóstwo wiadomości i ciekawostek na temat tego twórcy. W efekcie, doszło do organizacji szczecińskiej wystawy, która odbiła się głębokim echem nie tylko w Zachodniopomorskim.

Pierwsze prace wybitnego romantyka podziwiali już w 1808 roku mieszkańcy Drezna. Rok później żegna zmarłego ojca w rodzinnym Greifswaldzie ale smutna okoliczność, która zmusza go do powrotu w rodzinne strony, z czasem zmienia się w artystyczne zauroczenie. Na płótnach uwiecznia krajobrazy Uznamu i wapienne klify Rugii. Gdy uda się w podróż w Karkonosze ulega kolejnym twórczym zachwytom. Przelane na płótno do dziś zachwycają miłośników sztuki w całej Europie. Ten zachwyt stał się także udziałem 150 artystów, którzy zmierzyli się z zadaniem oddania na płótnie wydarzeń z hipotetycznej wyprawy Friedricha po Uznamie. I na tych pracach odnajdziemy zauroczenie mistrza rodzinnymi stronami. Wyobraźnia uczestników konkursu poszła zresztą dalej wykraczając poza udokumentowane zdarzenia. Bohatera znajdziemy więc nawet na tle kołobrzeskiej katedry. Miejscem świnoujskim prezentacji tych prac stał się hol Miejskiej Biblioteki Publicznej

Po prezentacji w bibliotece goście przenieśli się do hotelu Cesarskie Ogrody na otwarcie wystawy poświęconej twórcy z Greifswaldu. Joanna Pender dyrektor hotelu nie ograniczyła się jednak wyłącznie do udostępnienia przestrzeni wystawowej. W hotelowej Sali projekcyjnej wyświetlone zostały filmy. Pierwsza z projekcji była faktycznie filmową, pełną symboli impresją. Zdjęcia realizowano w górskich plenerach Sudetów, kolejnym ukochanym przez Caspara Friedricha plenerze, a aktorka wcieliła się w uwiecznioną przez niego postać. Na gości wieczoru czekał także pyszny, pełen słodkości poczęstunek.

Uczestnicy tego niezwykłego wydarzenia nagrodzili twórców gorącymi oklaskami. Prawdziwą owacją podziękowano także szefowej i pracownikom hotelu. Wszyscy włożyli w przygotowanie tego spotkania ze sztuka mnóstwo pracy i serca. I naprawdę na owację zasłużyli!