Ziemowit Cetnarowicz, technik serwisu i stały czytelnik wiadomości z Świnoujścia, podzielił się swoimi doświadczeniami z podobnymi zdarzeniami w Poznaniu. Jak twierdzi, takie przypadki nie zawsze wynikają z działalności wandali. – „Byłem świadkiem samodestrukcji szyby w wiacie przystankowej. Po oględzinach miejsca okazało się, że szyba, będąca szybą hartowaną, była osadzona na styk w witrynie. Różnice temperatur i dostający się pył powodowały naprężenia konstrukcji stalowej, co prowadziło do pęknięcia szyby” – wyjaśnia Cetnarowicz.
Według jego relacji, problem został rozwiązany w Poznaniu poprzez wymianę szyb na takie o większej tolerancji wymiaru oraz zastosowanie głębszych rynienek do ich osadzenia. Takie zmiany miały na celu zmniejszenie nacisku na szyby w wyniku wahań temperatury i ruchów konstrukcji.
Czy Świnoujście zmierzy się z problemem samodestrukcji szyb?
Sugerowane przez czytelnika rozwiązanie może być istotną wskazówką dla służb odpowiedzialnych za infrastrukturę w Świnoujściu. Analiza stanu technicznego wiat przystankowych i zastosowanie podobnych zmian mogłoby zapobiec podobnym incydentom w przyszłości.
To cenna lekcja, że przyczyną zniszczeń nie zawsze są osoby trzecie, a samo zjawisko samodestrukcji szyb hartowanych może występować częściej, niż się powszechnie uważa. Mamy nadzieję, że lokalne służby zajmujące się przystankami autobusowymi uwzględnią te sugestie w swoich działaniach.
Czy w Świnoujściu zaistniała podobna sytuacja? Władze miasta powinny podjąć kroki, aby dokładnie zbadać przyczyny zniszczeń i wprowadzić ewentualne zmiany techniczne, które wyeliminują ryzyko takich incydentów w przyszłości.