Z tym mini transparentem stanął nad radną Ireną Kurszewską. Dlatego większości jej kolegom radnym (zwłaszcza z drugiej strony stołu) akcja skojarzyła się jednoznacznie z hasłem wyborczym lidera partii, do której należy radna, premiera Donalda Tuska.
Część radnych mówiła, że takie zachowanie tylko nas ośmiesza. Inni, że mieszkaniec na swój sposób (dość groteskowy) chciał zwrócić uwagę (zwłaszcza rządzących polityków z PO) na potrzebę budowy tunelu w Świnoujściu.
Tylko czy oni zwrócą uwagę na jednego pana z nabazgraną naprędce kartką na sesji w Świnoujściu?