- Drugi dzień po opadach śniegu, a chodniki w centrum miasta praktycznie nie do przejścia!
fot. Mieszkanka
Zimowe pejzaże to nie tylko puchowa pierzynka i biel, które sprawiają, że lubimy tę porę roku. Zima w mieście oznacza konieczność odśnieżania, posypywania dróg i chodników, usuwania pośniegowego błota. Dobrze, gdy służby radzą sobie z tym na bieżąco, gorzej, kiedy po mieście trzeba brnąć w mokrej brei. Niestety, w sobotę właśnie takie wyzwania czekały pieszych w centrum miasta. Napisała o tym jedna z Mieszkanek.
- Drugi dzień po opadach śniegu, a chodniki w centrum miasta praktycznie nie do przejścia!
fot. Mieszkanka
Miały być nowe standardy, a wyszło jak zwykle TRAGEDIA. Rozumiem, że teraz zacznie się szukanie winnych tej sytuacji? - oburza się Mieszkanka.
fot. Mieszkanka
Może, zamiast przewidywanego przez Mieszkankę, szukania, należy po prostu usunąć pośniegowe błoto i udrożnić chodniki?