iswinoujscie.pl • Niedziela [22.12.2024, 18:54:31] • Polska

Sklepy czeka świąteczne oblężenie. Polacy znowu odłożą zakupy spożywcze niemal na ostatnią chwilę

Sklepy czeka świąteczne oblężenie. Polacy znowu odłożą zakupy spożywcze niemal na ostatnią chwilę

fot. Organizator

Polacy ostro ruszają po świąteczne zakupy spożywcze. Tydzień przed Bożym Narodzeniem wybiera się po nie 33,8% rodaków, czyli więcej osób niż rok temu. Do tego 28,2% zamierza je zrobić dosłownie kilka dni przed świętami. I to też będzie większa grupa niż poprzednio. Widać również, że ubyło konsumentów robiących takie zakupy w I połowie grudnia. Ponadto dużo mniej osób chce je realizować przynajmniej w części lub w całości online. Tym razem do tradycyjnych sklepów przybędzie aż 74,6% konsumentów. To wzrost rdr. o 4,2 p.p. Eksperci komentujący te dane tłumaczą, że Polacy liczą na specjalne promocje dostępne tylko na miejscu. A ceny towarów w e-sklepach są obciążone kosztami dostaw. Do tego widać, że w tym roku Polacy znowu zostawią zakupy niemal na ostatnią chwilę, co może spowodować spore kolejki w sklepach.

Czas na zakupy
Według najnowszego badania Grupy BLIX, 33,8% aktywnych konsumentów planuje zrobić największe zakupy spożywcze na święta tydzień przed Bożym Narodzeniem (w ub.r. – 32,7%). – Może to wynikać z oczekiwania na atrakcyjne promocje oferowane tuż przed Wigilią. Dodatkowo, zakup świeżych produktów, takich jak mięso czy warzywa, jest bardziej uzasadniony w krótszym terminie przed świętami, aby zapewnić ich najwyższą jakość – komentuje dr Jolanta Tkaczyk, prof. Akademii Leona Koźmińskiego.

Z badania też wynika, że 28,2% Polaków odkłada bożonarodzeniowe zakupy spożywcze dosłownie na kilka dni przed świętami (poprzednio – 21,2%). – Potrzeba zakupu jak najświeższych produktów w ostatniej chwili zbiega się z natężeniem działań promocyjnych, prowadzonych przez detalistów w celu pozbycia się ponadnormatywnych zapasów towarowych. Konsumenci są świadomi tego zjawiska i często czekają na ten moment – zaznacza Andrzej Wojciechowicz, ekspert Komisji Europejskiej.

Natomiast dr Maria Andrzej Faliński, były wieloletni dyrektor generalny POHID-u, zwraca uwagę na fakt, że na rynku rośnie liczba sieciowych, małych i średnich, sklepów, głównie franczyzowych. Są one obecne m.in. na osiedlach, w ogródkach handlowych czy na ulicach handlowych. – W dzisiejszych czasach konsumenci mogą sobie pozwolić na luksus zakupów w ostatniej chwili i to blisko domu. Do tego dochody przeciętnego konsumenta wzrosły w stosunku do zeszłego roku o ok. 10%, więc wiele osób nie musi tak skrupulatnie planować wydatków – dodaje dr Faliński.

W zeszłym tygodniu ruszyło do sklepów 20,5% rodaków (dwa tygodnie przed zeszłorocznymi świętami – 18%). Natomiast już na początku grudnia zrobiło to 11,1% (rok temu – 22,4%). Z kolei 3,7% badanych wciąż jest niezdecydowanych (rok wcześniej – 3,9%), a dla 2,7% uczestników sondażu nie ma to znaczenia (poprzednim razem – 1,8%). Łukasz Moszyński z Grupy BLIX, zwraca uwagę na spadek deklaracji zakupów na początku grudnia o 11,3 p.p.

– Może on być efektem przesunięcia decyzji zakupowych na późniejsze terminy, co pozwala uniknąć potencjalnego ryzyka kupowania po wyższych cenach, zanim sieci handlowe wprowadzą świąteczne promocje. Dodatkowo Polacy wykazują większą ostrożność w planowaniu budżetu, odkładając zakupy do momentu, gdy będą mieli lepszy ogląd na swoje grudniowe finanse – wyjaśnia ekspert.

Powrót do tradycji
W tym roku aż 74,6% aktywnych konsumentów zamierza zrobić bożonarodzeniowe zakupy spożywcze w sklepach stacjonarnych (poprzednio – 70,4%). – Wzrost popularności zakupów stacjonarnych o 4,2 p.p. rok do roku jest wynikiem kilku czynników.

W obliczu presji cenowej Polacy częściej wybierają fizyczne placówki, gdzie łatwiej jest im porównać ceny, korzystać z krótkich promocji i ocenić jakość art. spożywczych. Zakupy stacjonarne mają też silny emocjonalny wymiar. Wizyta w sklepie w tym okresie często wiąże się z budowaniem bożonarodzeniowej atmosfery – mówi Marcin Lenkiewicz z Grupy BLIX.

Z kolei 21,4% uczestników sondażu zrobi część zakupów online, a resztę – offline (poprzednio – 25,9%).

Dla 1,9% respondentów ta kwestia nie ma znaczenia (poprzednio – 0,5%). Natomiast 1,4% badanych postawi na sklepy internetowe (poprzednio – 3%), a 0,7% – jest niezdecydowanych (0,2%). Widać więc spadek zainteresowania zakupami hybrydowymi i internetowymi – odpowiednio o 4,5 p.p. i o 1,6 p.p.

– Wyniki badania sugerują, że e-handel w kontekście zakupów spożywczych przed świętami traci na znaczeniu. Po okresie pandemii konsumenci chętniej wracają do tradycyjnych form zakupów, ceniąc możliwość osobistego wyboru produktów, szczególnie świeżych art. spożywczych. Niektórzy martwią się o terminowość dostaw w intensywnym okresie przedświątecznym. Dodatkowo, sklepy stacjonarne oferują liczne promocje dostępne tylko na miejscu, co przyciąga klientów poszukujących oszczędności – tłumaczy dr Jolanta Tkaczyk.

Zdaniem Andrzeja Wojciechowicza, decyzję o zakupie w sklepach stacjonarnych determinuje przyzwyczajenie do dokonywania wyborów lub rezygnacji w czasie rzeczywistym, tj. tu i teraz, przy półce, w trakcie fizycznego kontaktu z asortymentem świeżym. Ponadto ceny towarów w e-sklepach w sposób bezpośredni lub pośredni są obciążone kosztami dostaw, proporcjonalnie do wartości zakupu. W sektorze FMCG w dalszym ciągu jest nierozwiązanym kosztowym problemem „ostatniej mili”.

– Dodatkowo zakupy świąteczne mają specyficzny, tradycyjny wymiar. Konsumenci często preferują samodzielne wybieranie produktów, szczególnie świeżych, co zwiększa ich komfort i pewność co do jakości. Niemniej e-handel nadal pozostaje istotny, ale jego dynamika w segmencie FMCG może ulegać wahaniom, zwłaszcza w okresach zwiększonej wrażliwości cenowej konsumentów – podsumowuje Marcin Lenkiewicz.

MondayNews Polska

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/84205/