Sceneria niczym z komedii kryminalnej: późna noc, ciemna ulica i radiowóz z otwartymi drzwiami, przed którym na chodniku siedzi pasażerka taksówki. Co się wydarzyło? Świnoujście jak zwykle nie zawodzi w dostarczaniu historii, które ciężko wymyślić. Z relacji rzecznika Komendy Miejskiej Policji w Świnoujściu, sierż. sztab. Kamila Zwierzchowskiego, wynika, że mundurowi zostali wezwani, by pomóc taksówkarzowi, którego klientka... po prostu nie chciała wysiąść z pojazdu.
„Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Świnoujściu zostali poproszeni o pomoc, ponieważ klientka taksówki nie chciała wyjść z pojazdu. 43-letnia pasażerka po rozmowie ze stróżami prawa została przetransportowana do miejsca zamieszkania” – informuje sierż. sztab. Kamil Zwierzchowski.
Czy kobieta odmówiła zakończenia przejażdżki z powodu nietypowych widoków w środku nocy, czy może tak wygodnie siedziało jej się w taksówce? Tego niestety nie udało się ustalić. Zagadką pozostaje również, czy interwencja miała miejsce przed budynkiem Policji, czy też funkcjonariusze spotkali „upartą” pasażerkę w innym zakątku miasta i przywieźli ją na rozmowę.
Jednak najważniejsze, że sytuacja zakończyła się pokojowo. Kobieta, po rozmowie z funkcjonariuszami, zgodziła się wrócić do domu. Świnoujska policja zyskała kolejną historię do kolekcji nietypowych interwencji, a taksówkarz zapewne będzie miał co opowiadać następnym pasażerom.
Możemy być tylko wdzięczni, że na ulicach Świnoujścia nawet najprostsze kursy mogą przekształcić się w sceny godne filmowego scenariusza!