Rotacyjne dowodzenie Przez Polskę, Niemcy i Szwecję na Bałtyku zapowiedział wicepremier – minister obrony narodowej Władysław Kosiniak – Kamysz po spotkaniu ministrów obrony państw NATO, które odbyło się w czerwcu w Brukseli.
Command Task Force Baltic (CTF Baltic) przejmujące dowodzenie siłami NATO na Morzu Bałtyckim powstało na bazie dowództwa operacyjnego niemieckiej marynarki DEU MARFOR w Rostocku po dołączeniu elementów narodowych z Polski i Szwecji. Polska skierowała do niego zarówno marynarzy z podległego Dowództwu Operacyjnemu RSZ Centrum Operacji Morskich – Dowództwa Komponentu Morskiego w Gdyni jak i jednostek Dowództwa Generalnego RSZ. Stanowisko zastępcy dowódcy CTF Baltic na najbliższe dwa lata obejmie kontradmirał Piotr Nieć, dotychczasowy ekspert Centrum Marshalla. Później, przez kolejne dwa lata polski oficer obejmie obowiązki szefa sztabu CTF Baltic. W 2028 roku Polsce przypadnie stanowisko dowódcy a CTF Baltic powstanie na bazie przyszłego POLMARFOR.
Na Bałtyku każdej doby przebywa od 2 do ponad 3 tysięcy jednostek. Prowadzona jest międzynarodowa wymiana handlowa, transfer surowców oraz ruch pasażerski. W polskich portach przeładowywanych jest już blisko 150 milionów ton ładunków rocznie w tym surowce strategiczne jak ropa naftowa czy skroplony gaz. Wpływy z podatków, ceł i akcyz związane z przeładunkiem towarów i wykorzystaniem polskich portów stanowią nawet 10% całości budżetu państwa To przykłady stale rosnącego znaczenia transportu morskiego. Z polskiego punktu widzenia Bałtyk wraz ze znajdującą się na nim infrastrukturą stanowi również klucz do zapewnienia surowcowego bezpieczeństwa. Po morskim dnie biegną kable energetyczne, gazociąg Baltic Pipe, który dostarcza gaz z Norwegii, a do tego dochodzą jeszcze gazoport w Świnoujściu, naftoport w Gdańsku czy platformy wiertnicze.