Zaniedbane wały po polskiej stronie
Po polskiej stronie wały przeciwpowodziowe są w opłakanym stanie. Zaniedbane i zachwaszczone, nie zachęcają do spacerów ani rekreacji. Mieszkańcy skarżą się, że ryzykują wpadnięcie w dziurę lub potknięcie się o kopiec kreta. W praktyce niewielu ludzi decyduje się na korzystanie z tych terenów, co sprzyja rozwojowi szkodników mogących osłabić strukturę wałów.
iswinoujscie.pl • Niedziela [29.09.2024, 20:38:36] • Świnoujście
Niemcy( fot. Mieszkaniec )
Mieszkańcy regionu zwrócili uwagę na nową informację wywieszoną na mostku granicznym na Wydrzanach. Władze ogłosiły zakaz wstępu na wały przeciwpowodziowe ze względu na sytuację powodziową. Decyzja ta budzi kontrowersje, zwłaszcza gdy porówna się stan wałów po obu stronach granicy.
Polska( fot. Mieszkaniec )
Zadbane wały po niemieckiej stronie
W kontraście, po niemieckiej stronie granicy wały są wzorowo utrzymane. Regularnie koszona trawa i wydeptane ścieżki świadczą o częstej obecności pieszych i rowerzystów. Co istotne, nie ma tam żadnych zakazów wstępu. Obecność ludzi pełni dodatkową funkcję ochronną, wypłaszając szkodniki takie jak krety, dziki, borsuki czy szczury wodne.
Czy można inaczej?
Zastanawia fakt, że władze odpowiedzialne za gospodarkę wodną nie wykorzystują naturalnych metod ochrony wałów. Obecność mieszkańców nie tylko zwiększa bezpieczeństwo poprzez odstraszanie szkodników, ale także pozwala na bieżące monitorowanie stanu infrastruktury. Może warto zastanowić się nad zmianą podejścia i czerpać wzorce od naszych zachodnich sąsiadów.
Podsumowanie
Różnice w podejściu do utrzymania wałów przeciwpowodziowych po obu stronach granicy są wyraźne. Być może nadszedł czas, aby osoby na odpowiedzialnych stanowiskach zwróciły uwagę na podstawowe zasady zarządzania infrastrukturą i wprowadziły zmiany, które przyniosą korzyści zarówno dla środowiska, jak i społeczności lokalnej.
- 18 września zaczął obowiązywać bezwzględny zakaz poruszania się po wałach przeciwpowodziowych rzek w naszym regionie. Informację o zakazie wywiesił patrol straży miejskiej. Patrole policji pilnują, by zakaz był przestrzegany. Za jego złamanie grozi kara grzywny do 5000 złotych. W załączniku przesyłam dokument z komunikatem Dyrektora Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Szczecinie - informuje Wojciech Basałygo Podinspektor z Biura Informacji i Konsultacji Społecznych w Świnoujściu.