iswinoujscie.pl • Niedziela [22.09.2024, 15:15:37] • Świnoujście

Znikające kwiaty na Wojska Polskiego – kto je zabrał? Świnoujście w kwiatowej aferze!

Znikające kwiaty na Wojska Polskiego – kto je zabrał? Świnoujście w kwiatowej aferze!

fot. Mieszkaniec

Ledwo co ustawili, już ktoś rozmontował. Nowe, piękne donice z kwiatami, które miały wnieść trochę koloru do ulicy Wojska Polskiego, zamiast cieszyć oczy, znikają w tajemniczych okolicznościach. Co się dzieje z naszymi kwiatami? Czyżby Świnoujście przeżywało nową aferę – aferę kwiatową?

Oto jest pytanie: po co komu nagle chryzantema z ulicy? Do domowego wazonu? Na balkon? Może ktoś na Instagramie chce błysnąć "swoim" ogrodniczym talentem? Co by nie mówić, nie da się ukryć, że mamy do czynienia z ogrodniczą konspiracją na szeroką skalę. Donice stoją, kwiaty gdzieś „emigrują", a przechodnie zastanawiają się, gdzie jest kwiat, który jeszcze wczoraj tu był.

Znikające kwiaty na Wojska Polskiego – kto je zabrał? Świnoujście w kwiatowej aferze!

fot. Mieszkaniec

Spacerując po Wojska Polskiego, można natknąć się na te charakterystyczne "dziury" – otoczone kwiatami, ale z pustką po środku. Wygląda to trochę jakby kwiaty zrobiły sobie przerwę na kawę i już nie wróciły. I choć może się to wydawać zabawne, to z każdym dniem ulica traci swój urok.

Czyżby powstała nowa moda na „zrób to sam" z kwiatami miejskimi? A może to taki „DIY landscaping" w wydaniu świnoujskich spryciarzy? W końcu, po co kupować kwiaty, skoro można je... "pożyczyć" z donicy?

Znikające kwiaty na Wojska Polskiego – kto je zabrał? Świnoujście w kwiatowej aferze!

fot. Mieszkaniec

Mieszkańcy już spekulują – może warto poszukać w okolicy kamer i sprawdzić, kto jest tym „ogrodnikiem nocnym"? Wyobraźmy sobie ten moment – pełna konspiracja, dreszcz emocji, pod osłoną nocy ktoś dokonuje... kwiato-porwania! A potem dumnie wraca do domu z łupem: jedną różową, jedną żółtą, bo przecież tak będzie lepiej wyglądać na balkonie.

Póki co, pozostaje nam liczyć, że tajemniczy złodziej kwiatów przemyśli swoje czyny i odda je na swoje miejsce, byśmy wszyscy mogli cieszyć się pełnią barw ulicy. A może po prostu zadzwoni do kwiaciarni następnym razem? W końcu Świnoujście to nie tropikalna dżungla, gdzie można sobie rwać co popadnie, tylko nasze wspólne, ukwiecone miasto!

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/83378/