iswinoujscie.pl • Wtorek [24.09.2024, 08:29:31] • Świnoujście
Mail od Mieszkańca: Krzywe znaki drogowe w Świnoujściu
fot. Mieszkaniec
Świnoujście, miasto graniczące z Europą Zachodnią, powinno wyróżniać się porządkiem i estetyką. Niestety, mieszkańcy coraz częściej zauważają, że nie wszystko wygląda tak, jak powinno. Na skrzynkę redakcji dotarł mail od jednego z mieszkańców, który zwrócił uwagę na problem nieprawidłowo ustawionych znaków drogowych. Oto jego relacja:
"Jesteśmy miastem graniczącym z Europą Zachodnią, lecz gdy popatrzymy na ustawienie słupków znaków drogowych, to bliżej nam do trzeciego świata. W załączeniu przesyłam cztery zdjęcia, na których widać, że słupki nie stoją prostopadle do nawierzchni, a na dodatek tablica informacyjna na 'pochyłym słupku' wskazuje ulicę Grunwaldzką jako drogę wewnętrzną. Takich przykładów w całym mieście może być kilkaset. To wpływa na bardzo negatywną ocenę wizerunku naszego miasta, zarówno przez mieszkańców, jak i przyjezdnych."
fot. Mieszkaniec
Autor maila podkreśla, że krzywe znaki drogowe nie tylko psują estetykę miasta, ale również mogą stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa. Krzywo ustawione znaki mogą wprowadzać w błąd kierowców, rowerzystów i pieszych, co zagraża bezpieczeństwu na drodze.
"Skoro służby miejskie nie są w stanie poradzić sobie z prawidłowym ustawieniem setek znaków drogowych, należy rozważyć możliwość powołania dodatkowego 'Wydziału do spraw pionowania znaków drogowych'. Takie działania są niezbędne, aby poprawić wizerunek naszego miasta i zwiększyć bezpieczeństwo wszystkich użytkowników dróg" – pisze Mieszkaniec.
fot. Mieszkaniec
Na zdjęciach, które przesłał autor wiadomości, wyraźnie widać pochylone słupki i znaki drogowe, które w niektórych przypadkach wyglądają wręcz groteskowo. Szczególnie rażące jest ustawienie znaku drogowego przy ul. Grunwaldzkiej, który nie tylko stoi krzywo, ale i informuje o drodze wewnętrznej w sposób, który może wprowadzać w błąd.
Problem ten nie jest nowy, a mieszkańcy wielokrotnie zgłaszali swoje uwagi do odpowiednich służb. Mimo to, sytuacja nadal pozostaje bez zmian. Czy rzeczywiście potrzeba specjalnego wydziału, aby poradzić sobie z tak prozaiczną sprawą, jak ustawienie znaków drogowych?