W stosunku do koncertu „Wodecki twist", zmieniła się grupa oprawiająca muzycznie wieczór. Tym razem był to Warsaw Impressione Orchestra pod batutą Tomasza Labunia, a koncert prowadziła konferansjerka i aktorka Monika Janik-Hussakowska. Warto zresztą podkreślić wysoki poziom konferansjerski całego festiwalu. Niezawodnie urokiem osobistym i sceniczną swadą popisał się Zygmunt Chajzer.
Reszta należała do wykonawców i publiczności, żywiołowo wtórującej i oklaskującej wykonawców. Kolejni wokaliści koncertu nie byli tylko odtwórcami piosenek. Kasia Moś, Monika Urlik, Anastazja Simińska, Kuba Badach, Igor Herbuta i Janusz Radek.. Każdy z nich dodał koncertowi swoje, niepowtarzalne interpretacje. Nie zabrakło tak znanych jak „Pod papugami," Płonąca stodoła"czy – śpiewany na tysiące gardeł słynny protest song „Dziwny jest ten świat".
Na widowni była praktycznie całą Polska. Jak się okazało, bardzo liczna była m.in. reprezentacja stolicy. Gdy więc ze sceny zabrzmiały pierwsze słowa piosenki „Warszawski Sen"wykonawcy mogli śmiało zostawić ciąg dalszy orkiestrze i... publiczności.
Przez końcową owacje, raz jeszcze przebił się głos prowadzącego. W imieniu wykonawców festiwalu dziękował prezydent Joannie Agatowskiej za pomysł i jego realizację. Równie gorące podziękowania trafiły do zespołu Miejskiego Domu Kultury pod kierownictwem dyrektor Lidii Masłowskiej. Słowa w pełni zasłużone bo pracownicy MDK wykonali tytaniczną robotę, a Świnoujście okazało się nie tylko atrakcyjną-letnią ale światową sceną. Trzymamy kciuki by w przyszłości, gościły na niej także światowe gwiazdy!