Świnoujście nie rozpieszcza fanów alternatywnych dźwięków – zarówno tych, którzy pamiętają Teatralną, Centralę czy Scenę, jak i młodszych, którzy nie znajdują nic dla siebie w miejskiej ofercie kulturalnej. Jedna FAMA nie załatwia sprawy, a przewidywalne line-upy pozostałych imprez nie uwzględniają mniej popularnych twórców.
W gronie pasjonatów muzyki, również alternatywnej, przetoczyło się wiele refleksji – gorzkich i pogodnych. W końcu słowa przerodziły się w czyny: ROBIMY!
I robią. Tak narodziła się EFKA – dziecko pustki i pasji, niezadowolenia i kreatywności, niecierpliwości i determinacji. Dziś jeszcze w powijakach, ale już wkrótce z impetem stawi pierwsze kroki, kwiląc radośnie w rytm reggae, dubu, elektroniki, post-punka, rapu czy jazzu.
Paweł Wdziękoński, jeden z ojców EFKI, mówi: – Chcemy, żeby była remedium na smutki młodych i mniej młodych, wynikające z braku przestrzeni na underground w Świnoujściu. Na EFKĘ jest zapotrzebowanie, co widać po licznych reakcjach, zaangażowaniu i realnej pomocy ludzi.
Jaka jest? Czego się po niej spodziewać? Niełatwe pytanie. Na pewno jest nieoczywista, jak to dziecię. Spontaniczna i nieprzewidywalna. Radosna i głośna. Żywiołowa i odważna. Bezkompromisowa i… zadumana. – Marzy nam się, by EFKA stała się jednym z czołowych elementów tożsamości lokalnej, znaczącą świnoujską marką. To pierwszy festiwal robiony przez lokalsów, od początku do końca. Jest nasz przez duże "N" i jesteśmy z niego bardzo dumni – Paweł Wdziękoński nie kryje entuzjazmu i nadziei, zwłaszcza że w myśl założeń twórców festiwalu EFKA to dopiero początek, a plany są ambitne i obejmują nie tylko okres letni.
Zanim to nastąpi, pozwólmy wybrzmieć EFCE już 6 lipca, w Hali nr 10 na Basenie Północnym. Startujemy o godz. 15:00
Wystąpią: Emerald Crane Sound System, Ludojad, Franek Warzywa & Młody Budda, Młody Dzban, Rat Kru, Jabbadub, En7oy & Resort S.A.
Zapraszamy!