W miniony weekend postawiono pierwszy słup o wysokości 95 metrów. Na nim posadowione będzie ważące 70 ton śmigło wraz z urządzeniem przetwarzającym energię wiatru w prąd.
Inwestycja warta jest ponad 100 milionów złotych, inwestorem jest duński koncern Dong. Budowę prowadzi firma EPA, która była również odpowiedzialna za pierwszą farmę w okolicach Wolina. W tej chwili nie ma już problemów z mieszkańcami mówi prezes zarządu Epy Jarosław Mroczek.
Budowa ma się zakończyć do końca sierpnia. W okolicach Wolina będą w sumie 33 wiatraki mówi zastępca komisarza pełniącego obowiązki burmistrza Krzysztof Pietruszewski.
Krzysztof Pietruszewski liczy na wpływy z podatku od nieruchomości w wysokości około pół miliona złotych. Pod koniec roku miejscowi radni podejmą uchwałę ustalającą konkretną wysokość płaconego podatku.