III Szczep Harcerski Słowianie ZHR • Niedziela [01.02.2009, 07:56:54] • Świnoujście

Ferie Świnoujskich Harcerzy

Ferie  Świnoujskich Harcerzy

fot. III Szczep Harcerski Słowianie ZHR

W dniach 23. - 29. stycznia III Szczep Harcerski "Słowianie" ZHR udał się do Warszawy na swoje XIX zimowisko, tym razem w ponad trzydziestoosobowym składzie pojechaliśmy do stolicy "Tropami kunsztu rycerskiego Zawiszy Czarnego". Co wpisało się w realizowaną kampanię otrzymania nowego (drugiego) sztandaru szczepu wraz z zaszczytnym imieniem Zawiszy Czarnego.

Droga do Warszawy minęła spokojnie. Pomijając długi postój w Krzyżu, wszystko odbyło bez problemów. Pierwszym zadaniem było przetransportowanie się z wielkimi plecakami do miejsca zakwaterowania - szkoły podstawowej na Targówku [Praga]. Tam zostawiliśmy plecaki w odpowiednich salach, zjedliśmy późne śniadanie i wyruszyliśmy na zwiedzanie.

Ferie  Świnoujskich Harcerzy

fot. III Szczep Harcerski Słowianie ZHR

Podczas spacerów po starówce, zastępy miały za zadanie znaleźć odpowiedzi na kilka pytań, np. czemu pewna kamienica nazywa się "pod murzynkiem". Mieliśmy okazję zobaczyć wiele pomników, pałac prezydencki, kolumnę Zygmunta, honorową zmianę warty, pomnik Małego Powstańca, Zamek Królewski itp. Wieczorem, gdy dotarliśmy do szkoły, zmęczenie po podróży i całym dniu na dworze wzięło górę, więc po obiadokolacji oraz kominku, na którym zastępy przedstawiały wyniki zwiadu oraz scenkę - legendę warszawską, wszyscy poszli smacznie spać.

Następny dzień to kolejne wrażenia - odwiedziliśmy Muzeum Powstania Warszawskiego, gdzie przed Słowianami czekały kolejne zadania - zwiad terenowy.

Ferie  Świnoujskich Harcerzy

fot. III Szczep Harcerski Słowianie ZHR

Zastępowi dostali kilka zadań do zrobienia, m.in. znaleźć wszystkie kartki z kalendarza powstańczego, rozsypane po muzeum czy też sprawdzić, z kim stoi dziecko na zdjęciu. Wszyscy poradzili sobie bardzo dobrze. Po obiedzie obejrzeliśmy bramy Uniwersytetu Warszawskiego, a także znanego Warszawskiego Hotelu Bristol, udaliśmy się na mszę świętą do Warszawskiej Bazyliki św. Krzyża słuchając gawędy o złożonym tam sercu Fryderyka Chopina, oraz o sławnym z Powieści "Kamienie na Szaniec" pomniku Mikołaja Kopernika. :) przespacerowaliśmy się Nowym Światem podziwiając nie zdjętą jeszcze świąteczną iluminację.

Wieczorem, spotkaliśmy się wszyscy razem, by podsumować miniony dzień oraz opowiedzieć wrażenia z zajęć. Pojawił się też pierwszy element programu dt. Zawiszy Czarnego, o którym usłyszeliśmy ciekawą gawędę. Drużyny przygotowywały także piosenki o bohaterze szczepu.

Kolejnego dnia naszym celem było zwiedzenie Sejmu i Senatu RP. Było to bardzo ciekawe doświadczenie - być w miejscu, które widzimy w wiadomościach, siedzieć w fotelach, w których siadają posłowie i senatorowie. Dostaliśmy również miłe upominki i spotkaliśmy się z Marszałkiem Sejmu.

Po obiedzie dostaliśmy czas wolny, którym wszyscy obejrzeli sobie sobie MDM. Wieczorem z godnie z nazwą szczepu mieliśmy okazję założyć nasze stroje słowiańskie - odbywały się bowiem bardzo ciekawe zajęcia... Uczyliśmy się pewnego średniowiecznego tańca znanego Zawiszy, który wszystkim przypadł do gustu. Było to miłe zakończenie dnia.
'
We wtorek zwiedzaliśmy Cmentarz Powązkowski, na którym znajdują się groby wielu harcerzy [i nie tylko] zasłużonych w czasach wojny. Tam leży pochowany "Rudy", "Zośka", Aleksander Kamiński twórca ruchu Zuchowego i wielu, wielu innych takich jak Ryszard Kukliński, Jacek Kuroń, Bronisław Geremek, o których teraz czytamy lub słuchamy gawęd. Zobaczyliśmy plac Trzech Krzyży. Odwiedziliśmy także składnicę harcerską w celu zaopatrzenia się w sprzęt harcerski. Po pysznym obiadku czas wolny harcerze i harcerski spędzili w Złotych Tarasach, oglądając po drodze Pałac Kultury i Nauki.

Pojawiliśmy się też pod robiącym wrażenie pomnikiem, pokazującym powstańców, wychodzących z kanałów. Wykonaliśmy zadania z poznawania prawa rzymskiego znanego również rycerzom średniowiecza przy Sądzie Najwyższym RP. W jego okolicach mieliśmy znaleźć jeden cytat [a było ich wiele] dt. praw, który najbardziej nam się podoba. Były to sentencje po łacinie oraz po polsku, które do dzisiaj są ważne dla każdego człowieka, np. "Lex retro non agit - Prawo nie może działać wstecz". Zrobiliśmy zdjęcie pod znanym harcerzom Arsenałem i zobaczyliśmy Pomnik pomordowanych na wschodzie przy którym modlił się nasz Papież.

Wieczór spędziliśmy na kominku u zaprzyjaźnionego szczepu "Polan" który nas gościł, gdzie śpiewaliśmy, rozmawialiśmy, słuchaliśmy gawęd o historii środowiska sięgającego roku 1928 oraz podziwialiśmy śliczną harcówkę. Po powrocie do szkoły odbyło się nadawanie imion słowiańskich. Jak zwykle, była to bardzo obrzędowa uroczystość.

Środa miała być naszym ostatnim dniem w Warszawie. Od rana przygotowywaliśmy się do wyjazdu - pakowaliśmy, sprzątaliśmy. W południe wszyscy zdobywaliśmy Warszawską Odznakę Krajoznawczą - polegała ona na dotarciu do ważnych zabytków i miejsc, jak np. pomnik Adama Mickiewicza, Syrenka czy Rynek oraz udzieleniu odpowiedzi na związane z tym pytania. Po obiedzie do szkoły, by się z nią pożegnać. Po wysprzątaniu i sprawdzeniu, czy każdy wszystko ma, pojechaliśmy na dworzec.

Droga powrotna minęła spokojnie, mino to dla bezpieczeństwa najmłodszych wystawiono warty w pociągu z złożone z najstarszych harcerzy - bo w PKP różnie bywa. Co ciekawe, niektórzy spali lepiej i dłużej w pociągu niż w szkole, gdzie warunki były o wiele lepsze. Co świadczyć może ilość zdobytych wrażeń.

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/8244/