Wzdłuż ulicy Mieszka I, tuż przy parkowych drzewach, stoją zaparkowane pojazdy. Oczywiście jest to dzikie, niedozwolone parkowanie. Co więcej, jak zauważa Internautka, pomysłowi kierowcy wręcz rezerwują sobie miejsca, stawiając np. palety. To ma gwarantować podwójną korzyść - parkowanie za darmo i pewność, że nikt nie zajmie tak "zaznaczonego" kawałka wolnej przestrzeni. Proceder kwitnie, kierowcy bezkarni, park staje się parkingiem...