Na planach, do których dotarliśmy podziemne magazyny wodoru i węzeł do dystrybucji gazu zlokalizowano na działce, która ma kilkadziesiąt hektarów i oddalona jest kilkaset metrów od domów w Łunowie. Warto dodać, że wodór ma być magazynowany pod ziemią metodą tzw. bezzbiornikową. Będzie wtłaczany pod wysokim ciśnieniem w tzw. kawerny solne. Na powierzchni oczywiście konieczna jest budowa infrastruktury technicznej.
Tzw. kompleks energetyki wodorowej to wiele komponentów - inwestorzy szczegółowo zaplanowali ich rozmieszczenie w różnych częściach naszego miasta. Większość na terenie tzw. Mulnika. Część właśnie w dzielnicy Przytór – Łunowo. Warto dodać, że spółka, która zamierza realizować ten projekt, czyli EcoEnergyH2 to firma, która razem z samorządem, reprezentowanym przez Janusza Żmurkiewicza i Barbarą Michalską utworzyła 3 czerwca 2022 Uznamsko-Wolińską Dolinę Wodorową. Podpisano wtedy list intencyjny, a wśród członków założycieli stowarzyszenia są między innymi właściciele EcoEnergyH2, a także naczelnik wydziału gospodarczego UM Świnoujście, Adam Szczodry - sekretarz miasta Międzyzdroje i prezes świnoujskiej komunikacji autobusowej. Prezesem Zarządu Doliny (..) jest Piotr Kosowicz - jednocześnie prezes zarządu EcoEnergyH2, a wszystkie wymienione materiały są opatrzone logotypem tego stowarzyszenia.
Barbara Michalska, I zastępca prezydenta Świnoujścia, kandydatka świnoujskiej Platformy Obywatelskiej do rady miasta dużo czasu poświęca na promowanie biznesu skupionego wokół tzw. Uznamsko-Wolińskiej Doliny Wodorowej. Ostatnio uczestniczyła np. w konferencji w Wałczu, oczywiście przy boku p. Kosowicza. Nie mam za to czasu, by zapoznać mieszkańców Świnoujścia z pomysłami, jakie ma te biznesowo-samorządowe towarzystwo na ich najbliższe otoczenie. I nie widzi także powodów, by zapytać mieszkańców o to, czy chcą w swojej najbliższej okolicy takie budowle! By wyjaśnić, czy realizacja takiego projektu nie spowoduje np. wprowadzenie kolejnej strefy bezpieczeństwa. Czy inwestor w przyszłości nie będzie chciał anektować kolejny setek hektarów terenu? Jak taka inwestycja wpłynie na środowisko. Czy to może dziwić?