Rewitalizacja niosąca zagrożenie w centrum miasta

Proponowany plan rewitalizacji na tym obszarze w założeniu zakłada odtworzenie pierzei w Zaułku Kościelnym przy zachowaniu jak to określali architekci balansu pomiędzy zabudową, a zielenią. Dotyczy to rejonu gdzie przeważająca większość terenu nie należy do Miasta, a jest własnością innych podmiotów i prywatną. I to właśnie z właścicielami Miasto dokonało konsultacji przy tworzeniu planu co skłania do podejrzeń, że będzie tam rozbudowywana funkcja apartamentowa obiektów. Wcześniej ten teren zgodnie z planami miał służyć do realizacji tam budownictwa czynszowego dla Miasta.

Po dyskusji radni nadal funkcjonującej proprezydenckiej koalicji (E. Jabłońska, M. Niewiarowski, R. Kowalski, A. Zdybel, W. Góreczny, G. Koss, A. Rachtan i S. Nowicki) oraz radny Jacek Jurkiewicz przeforsowali ostatecznie na tej sesji miejscowy plan rewitalizacji dla kwartału w rejonie ulic Bema, Dąbrowskiego, Pl. Kościelny i Pl. Wolności. Przeciwni byli radni Lewicy (J. Agatowska,A. Kaczmarek, K. Szpytko, R, Teterycz, J, Włodarczyk) , a wstrzymał się od głosu radny Lewicy Stanisław Bartkowiak W obecnym obszarze działają tam dwa sklepy: Stokrotka i Polo, Stara Pączkarnia oraz bar Krewetka. Oczywiście teren ten nie jest wizytówką centrum miasta i powinien zostać odpowiednio zagospodarowany na miarę dzisiejszych potrzeb Miasta.

Trzeba przypomnieć, że obszar ten został w 2017 roku objęty przez Radę Miasta Świnoujście specjalnym rodzajem przepisów planistycznych zwanych Gminnym Programem Rewitalizacji Miasta. Celem takich planów jest zagospodarowanie terenów zdegradowanych specjalnymi programami inwestycyjnymi ściśle powiązanymi z programami społecznymi, które maja odtworzyć tkankę miejską, zapobiegając degradacji społecznej.

Nie ulega wątpliwości, że na tym terenie nie ma praktycznie mieszkańców i problemów społecznych. Jest czterech prywatnych właścicieli działek, którzy posiadają wspomniane wyżej sklepy. Jedną z działek dysponuje miasto. Okazuje się, że w ostatnim okresie prezydent miasta Janusz Żmurkiewicz samodzielnie prowadził negocjacje dotyczące nowego zagospodarowania tego kwartału. Jedynym obowiązkiem planistycznym w ramach rewitalizacji było odtworzenie pierzei historycznej, której zabudowa znajdowała się od Zaułka Kościelnego. Reszta historycznej zabudowy tego kwartału nie jest znana. Zobowiązaniem miasta było więc tylko stworzenie 4 właścicielom warunków do odtworzenia swoich działalności w nowym planie. Prezydent wynegocjował jednak dla nich znacznie więcej i te uzgodnienia stały się podstawą przygotowanego planu. Z prowadzonych rozmów radnym nie przedstawiono żadnych protokołów.

Zaproponowana tam zabudowa będzie bardzo intensywna, budynki będą miały różną wysokość, ale zastosowano generalną zasadę zwrotu powierzchni handlowych w parterze w ilościach obecnie posiadanych przez właścicieli oraz prawo do nadbudowania dwóch, trzech i czterech kondygnacji mieszkaniowych. Mimo, że z planu rewitalizacji przyjętego w 2017 roku przez Radę Miasta wynika wyraźnie, że przebudowa w kwartale ma służyć rozwojowi społecznego budownictwa czynszowego w ramach inwestycji celu publicznego, że powinny znaleźć się tam funkcje społeczne, kulturalne itp. – to w przedłożonym planie wyraźnie widać, że ma on służyć podwyższeniu wartości nieruchomości i wzbogaceniu się określonej grupy osób na budowie lokali handlowych ale przede wszystkim mieszkań apartamentowych. Z informacji przedstawianych przez projektantkę planu oraz samego prezydenta wynika, że mimo ogromnych przewidywanych tam zysków i zwrotu z tego planu – to miasto będzie musiało wybudować tam choćby części wspólne w tym drogi wewnętrzne. Po stronie inwestorów ma być tylko przygotowanie świetlicy środowiskowej (obecnie prowadzona jest ona w budynku naprzeciwko, czyli w starej Przychodni), klubu seniora oraz bramy wjazdowej do kwartału i jednego pomieszczenia biurowego ok 20m2.

Radni Lewicy zgłosili bardzo dużo uwag do przedstawionego planu dla tego kwartału. Niestety bezskutecznie.

- Plan rewitalizacji to wyłącznie listek figowy do stworzenia bardzo dużych preferencji inwestycyjnych dla bardzo wąskiej grupy biznesmenów, którzy znacznie wzbogacą się na budowie apartamentowców w tym kwartale. Niestety jak widzimy mieszkańcy znowu nic z tego nie będą mieli, bo prezydent nie zawalczył o interesy mieszkańców – argumentowała w imieniu klubu radnych Joanna Agatowska - poprawa estetyki tego miejsca nie może być jedynym argumentem do przyjęcia tak niekorzystnego planu. Mówimy zdecydowane nie dla dalszego zabetonowywania miasta szczególnie jego centrum.

Na niezgodność i brak zabezpieczeń w zapisach planu pod kątem zgodności z dokumentami planistycznymi Gminnego Programu Rewitalizacji wskazywał też radny Stanisław Bartkowiak.
W kontekście ekwiwalentności utraconych korzyści z prowadzenia Stokrotki, Polo, Pączkarni czy Krewetki – prawa planistyczne jakie dostaną właściciele tych terenów są zdecydowanie niewspółmierne na niekorzyść miasta. Nigdy nie powstaną tam też tak oczekiwane i planowane wcześniej mieszkania o niższych czynszach czego oczekiwali radni Lewicy, Nie jest to zatem uczciwa transakcja.

Warto na koniec zaznaczyć, że w ciągu 12 miesięcy działalność funkcjonujących tam podmiotów handlowych musi zostać zlikwidowana. Kiedy potencjalni inwestorzy zdecydują się jednak przystąpić do planów przebudowy tego terenu – nie wiadomo i nikt z urzędu nie był w stanie odpowiedzieć na te pytania radnych Lewicy. Natomiast radni innych klubów w zasadzie nie mieli pytań i argumentów broniących tego planu oprócz tego, że będzie …. ładniej. Sprzeciwiając się realizacji drogiej i niedostępnej praktycznie dla mieszkańców Świnoujścia zabudowie apartamentowej oraz dodatkowym punktom handlowym, które jeszcze pogorszą sytuację drobnych przedsiębiorców i obecnych właścicieli lokali handlowych w innych częściach miasta radni Lewicy konsekwentnie zagłosowali przeciw.