W poświacie ukrytego w zimowej mgle księżyca wdzięczą się niewielkie fale zimowego Bałtyku. Można tak iść i iść i nasycać się niepowtarzalną atmosferą zimowej plaży. Po prostu oderwać się na kilka minut od szarej codzienności.
fot. iswinoujscie.pl
Gdzieniegdzie pojawi się sylwetka pojedynczego spacerowicza. Minie kilka minut i z wieczornego oparu wyłoni się zakochana para. Z ukrytych w wydmowych zaroślach lokali dobiega taneczna muzyka. Tam bywa tłoczno lecz na brzegu raczej pustki. To właśnie tu tymczasem Świnoujście może najbardziej zauroczyć człowieka. Pozostawione przez koła ciągnika ślady w śniegu odkrywają schowany pod śniegiem piasek i prowadzą w nieskończoną dal. Poza tym jest już tylko biała pustka i szemrzące leniwie morze.
W poświacie ukrytego w zimowej mgle księżyca wdzięczą się niewielkie fale zimowego Bałtyku. Można tak iść i iść i nasycać się niepowtarzalną atmosferą zimowej plaży. Po prostu oderwać się na kilka minut od szarej codzienności.
fot. iswinoujscie.pl
Powrót z brzegu na promenadę przywróci nas do krainy „tu i teraz”, pozbawionej jednakże również brudnej rzeczywistości dnia. Tu migoczącymi światłami pulsuje już magia świąt. Ciepłe wnętrza lokali zachęcają do ogrzania się po pięknej ale wychładzającej przechadzce. Wystarczy tylko wspiąć się za wydmy.
fot. iswinoujscie.pl
Zimowi goście, którzy przed wyjazdem na grudniowy wypoczynek wahali się co wybrać (góry czy morze?) nie mają już teraz wątpliwości. Bo to górale mogą nam dziś zazdrościć. Już nie tylko morza ale i śniegu!