iswinoujscie.pl • Wtorek [14.11.2023, 13:15:06] • Polska
Mądry sponsor pilnie poszukiwany!
fot. Organizator
Czy dobry zawodnik jest skazany na sukces? Nie w tych czasach.. w sporcie jak się okazało nie liczą się osiągnięcia tylko.. zasięgi. Na szczęście mamy Karolinę Pilarczyk i Mariusza Dziurleja - to co zrobili to bezprecedensowy przykład na to jak inwestować mądrze w sponsorowanie.
Tobiasz Gałązka, 34-letni zawodnik kulturystyki. Na swoim koncie ma wiele startów jako reprezentant Polski w zawodach rangi światowej wielu renomowanych federacji. Zdobył kilkanaście złotych medali w różnych kategoriach. Jest kilkukrotnym Mistrzem Polski federacji NAC, WPF i NABBA. Jest o krok od zdobycia licencji uprawniającej do udział w najbardziej prestiżowych zawodach kulturystycznych na świecie, które odbywają się w USA. Wydawałoby się, że wszystko przed nim… niestety brutalna rzeczywistość pokazała mu, że droga za ocean jest jeszcze bardzo daleka.. a przede wszystkim bardzo kosztowna…
Kulturystyka, to sport w którym przede wszystkim liczy się ciężka, fizyczna praca zawodnika podczas treningów, dbanie o zbilansowaną i na najwyższym poziomie dietę i białkowe odżywki, nieskończona ilość godzin spędzonych na siłowni w niekończących się seriach ćwiczeń. I nawet jeśli to wszystko będzie spełnione, a zabraknie jednego istotnego czynnika - cały wysiłek na nic.. mowa o budżecie.
W dzisiejszych czasach pozyskanie sponsora to karkołomne zadanie. Tobiasz jest najlepszy w tym co robi, ma idealne, wyrzeźbione ciało kulturysty okupione wieloma wyrzeczeniami i ciężką praca.. ale brakuje mu wpływowego konta na Instagramie - a to jak się okazało jest dla potencjalnych sponsorów wyjściowym warunkiem do rozmów o finansowaniu. Tobiasz, mimo bycia najlepszym nie był w stanie zebrać kilkutysięcznego budżetu aby wziąć udział w kolejnych międzynarodowych zawodach, zbliżających go do zdobycia upragnionej licencji w USA.
fot. Organizator
Na szczęście na jego drodze pojawili się oni: Karolina Pilarczyk i Mariusz Dziurleja - najpopularniejszy team drifterski w Polsce. Jako pierwsi w środowisku drifterskim zbudowali w pełni profesjonalną markę, która jest platformą do działań marketingowych dla ich sponsorów. Znaleźli klucz, jak motorsport zamienić w dochodowy biznes, który im pozwala na starty w zawodach na wysokim poziomie, a ich sponsorom przynosi niezliczone korzyści finansowe związane z promocją swoich produktów i usług. Wiedzą jak ciężko jest pozyskać sponsora, dlatego sytuacja Tobiasza bardzo mocno ich poruszyła.
„Znamy się z siłowni, Tobiasz trenuje tu, gdzie my z Karolinką jesteśmy także codziennie na treningu. Obserwujemy go i doceniamy jego ciężką pracę. Któregoś dnia przyszedł totalnie załamany i zaczął opowiadać, że chociaż dostał powołanie do reprezentacji Polski w zawodach kulturystycznych na Litwie - nie jest w stanie tam jechać, bo nie udało mu się zebrać budżetu. Sponsorzy nie są zainteresowani jego osiągnięciami tylko jego… zasięgami. No a jak budować zasięgi, kiedy oprócz pasji jaką jest sport musi pracować żeby zapewnić byt swojej rodzinie.. przecież prowadzenie profesjonalnego konta to praca na pełny etat - i tu robi się błędne koło..a on myśli o zrezygnowaniu ze swoich marzeń..” - opowiada Mariusz Dziurleja „Bardzo nas to z Karolinką poruszyło, bo sami wiemy z jakimi przeciwnościami spotykaliśmy się i czasem nadal spotykamy przy biznesowych rozmowach na temat usług marketingowo-sponsoringowych. Karolina opracowała wspaniałą strategię, która się sprawdza ale zanim do tego doszliśmy, my także wielokrotnie rozbijaliśmy się o ścianę” dodaje.
fot. Organizator
Karolina także sytuacją Tobiasza była oburzona: ”Wkurza mnie obecny trend, który stawia na zasięgi a nie wartości. Promuje się i finansuje osoby w których przekazie nie ma kompletnie nic wartościowego, gdy tymczasem taki Tobiasz, zasługujący na podziw i szacunek nie jest w stanie zebrać budżetu w wysokości kilkunastu procent przeciętnego wynagrodzenia za promocyjne posty u tzw. „wpływowych influencerów”. Tobiasz zamiast pustych lajków pod postem, przywiezie kolejne medale z zawodów - czy to nie jest większa wartość? To on powinien być inspiracją dla młodych ludzi a nie wszelkiego rodzaju patologie pokazywane przez tzw. twórców. - i to firmy, które mają w swoich misjach wpisane promowanie wartości i kreowanie rzeczywistości powinny być pierwsze, które to zmienią. Niestety mimo wielu górnolotnych słów dla większości wciąż liczy się tylko „klikbajt”, nawet jeśli jest bezwartościową papką…” powiedziała Karolina.