Modlitwę za tych, którzy nie powrócili z morza poprowadził proboszcz parafii z ulicy Piastowskiej ksiądz kanonik Piotr Superlak. Była to jednak wspólna uroczystość dla wszystkich wspólnot parafialnych miasta.
Po mszy odprawionej w kościele pw. NMP Gwiazdy Morza, mieszkańcy przeszli na plażę na wysokości ul. Powstańców Śląskich. Tu czekali już na nich umundurowani marynarze. Mrok wieczoru rozjaśniały wojskowe reflektory. Po rozpoczęciu sygnały dźwiękowe dobiegły ze strony morza, z pokładu zacumowanej jednostki. Nastroju dodał nastrojowy ton wojskowej trąbki. Biskup wspominał ofiary morskich katastrof, nawiązując do słów zbawiciela przypomniał, że nawet morskie odmęty są grobem w którym dusze ludzi czekają na zbawienie.
Zapadające ciemności przeszył blask płonących flar. Światło zniczy pozostało by rozjaśniać także mrok nocy oczekujących na świt powstania do prawdziwego życia.