Przede wszystkim na terenie mariny obowiązuje całkowity zakaz wędkowania od 1 maja do 31 października. Między 1 listopada a 30 kwietnia „moczyć kije” można na marinie tylko za zgodą bosmana. I to by było tyle jeśli chodzi o obowiązujące w Świnoujściu przepisy. A życie? Dziesiątki haczyków, ołowianych obciążników, resztek linek i żyłek „przyozdabiających” zimujące w basenie mariny jednostki to najlepszy dowód jak przestrzegany jest ten wędkarski regulamin. Te ozdoby często uszkadzają burty pokłady, maszty, przewody paliwowe i plandeki, a ich właściciele nie mają się nawet komu poskarżyć. Od nich zarządcy mariny oczekują przestrzegania regulaminów zapisanych w tzw. umowach prezydenckich. W zamian nie dostają jednak gwarancji bezpieczeństwa dla swoich łodzi i jachtów. Skargi kierowane do bosmamantu i na policję nie i do straży miejskiej przynoszą żadnych efektów. Nikt nie poczuwa się do obowiązku egzekwowania obowiązującego regulaminu! Ale pieniądze ktoś jednak pobiera i gdzieś te pieniądze trafiają…