Mieszkaniec, który w niedzielę spędzał czas na wodach w okolicach Przytoru, natknął się na smutny widok krow na jednej z zalanych wysp. Silny północny wiatr oraz podniesienie poziomu wody spowodowały, że niewielkie wyspy w tej części delty Świny zostały zalane. Chociaż zjawisko podnoszenia się wody z racji warunków pogodowych jest stosunkowo normalne dla tego regionu, tym razem miało ono tragiczne konsekwencje dla zwierząt.
Z relacji świadka wynika, że krowy, pozostawione same sobie, są narażone na skutki zalania wyspy, przede wszystkim brak dostępu do pokarmu i świeżej wody przez kilka dni. Wpływ cofki spowodował, że woda na wyspie stała się słona, co jeszcze bardziej komplikuje sytuację.
Niepokojące jest, że właściciel stada, pozostawił krowy na pastwę losu. Przez kilka dni głodówki zwierzęta, zwłaszcza te słabsze, mogą doznać poważnych problemów zdrowotnych.
Mieszkaniec zaniepokojony losem krow, starał się skontaktować z Wolińskim Parkiem Narodowym, do którego należą wyspy. Niestety, z powodu weekendu, nie udało mu się to. Jednakże zamierza podjąć kolejne próby kontaktu w najbliższym czasie.
Apelujemy do właścicieli hodowli i wszystkich odpowiedzialnych za opiekę nad zwierzętami na wyspach, aby monitorowali sytuację i zapewniali zwierzętom odpowiednie warunki do życia, niezależnie od kaprysów pogody. Nikt nie chce być świadkiem cierpienia niewinnych zwierząt, które zostały pozostawione w trudnych okolicznościach.
Również apelujemy do mieszkańców i turystów, aby byli czujni i informowali odpowiednie służby o podobnych sytuacjach. Razem możemy czynić różnicę i dbać o bezpieczeństwo naszej lokalnej fauny.