Jeżeli chcemy naprawdę zrozumieć co się dzieje w danej sytuacji i jakie komunikaty wysyła nam pies, powinniśmy zwracać szczególną uwagę nie tylko na pojedyncze gesty i sygnały, ale przede wszystkim na cały kontekst jaki kreuje nam dana sytuacja. Jest on niesamowicie istotny, gdy mówimy o czytaniu mowy ciała psa. Wyobraźmy sobie, że np. bawimy się z psem w przeciąganie, a ten zawarczy – wtedy możemy mówić o pozytywnym podekscytowaniu, a zabawa jest dla naszego czworonożnego przyjaciela po prostu wspaniale spędzanym czasem. Jednakże, gdy takie samo warczenie usłyszymy np. podczas spacerowania po parku, to nie będzie już wtedy oznaką świetnej zabawy, a raczej reakcją na coś, co spowodowało u niego silny niepokój. W takiej sytuacji lepiej mieć oczy dookoła głowy.
Na co jednak zwracać uwagę i jak odczytywać poszczególne sytuacje?
Zdaniem eksperta, psiej behawiorystki, Olgi Pietruszewskiej z Petsy.pl, podczas nauki czytania psiej mowy ciała, aby poprawnie ocenić jakie emocje towarzyszą naszemu pupilowi w danej chwili należy zwrócić szczególną uwagę na:
● uszy – kierunek w jakim są skierowane
● oczy – ich zmrużenie, czy widać białkówkę czy nie,
● pysk – czy widać same zęby, czy także dziąsła,
● ustawienie głowy – bokiem, przodem, spuszczona czy podniesiona,
● ciało – naprężenie, napięcia ciała,
● ogon – ustawienie względem kręgosłupa,
● kręgosłup – to on wyznacza emocje – ogon i głowa muszą mówić to samo, jeżeli są sprzeczne, to znak, że psem targają emocje albo nie potrafi pokazać tego co naprawdę czuje.
Poza mową ciała, psy wypracowały całe mnóstwo sygnałów aby okazywać ludziom, zwierzętom i innym obiektom swoje emocje związane ze znalezieniem się w niekomfortowej sytuacji. Sygnały te mają swoje stopnie natężenia, np. warczenie – jest bardzo silnym sygnałem dystansującym – pies komunikuje, że jest mu źle w danej sytuacji i nie potrafi sobie w niej poradzić, prosi o dystans – należy pamiętać, że jest to zachowanie obronne, a nie agresywne. Jednak zanim pies ucieknie się po warczenie wysyła wiele innych, subtelniejszych sygnałów, które zazwyczaj są prośbą o dystans, o odejście z danej sytuacji, czy zaprzestanie jakiejś czynności.
Sygnały uspokajające najczęściej wykorzystywane przez psy to oblizywanie nosa, ziewanie, odwracanie głowy, stawanie bokiem, bezruch, zwolnione tempo poruszania, chodzenie po łuku, wąchanie ziemi, podnoszenie łapy, kładzenie się, pochylanie, machanie ogonem – bardzo intensywnie merdanie, siadanie, dyszenie, czy otrzepywanie się.
Będąc wystarczająco spostrzegawczym i poświęcając swojemu psu całą uwagę podczas spaceru, w łatwy sposób można zacząć wyłapywać te sygnały, a co najważniejsze łatwiej zrozumiemy źródło ich powstawania oraz znaczenie, co w bezpośrednio sposób przełoży się na tempo i jakość naszej reakcji, które będzie wspierać naszego pupila. Zwiększa się przy tym psie poczucie bezpieczeństwa, zaufanie do swojego właściciela, co ma bezpośrednie przełożenie na jakość całego wspólnego życia z psem - jak np. zachowanie w domu po spacerze, lepszy sen, mniejszy niepokój itp.
Więcej pytań i kompleksowych odpowiedzi na interdyscyplinarne
problemy oraz wyzwania dnia codziennego czworonogów, znajdziemy w najnowszym ebooku wydanym przez Petsy ,pt. “Petsitting to wielka rzecz, czyli jak zacząć rozwijać się w zawodzie petsittera”. Ebook Petsy.pl można pobrać bezpłatnie pod linkiem.
Łukasz Tylczyński
PR Manager Petsy