Zadziwiać jednak musi wydarzenie jakie zaobserwowaliśmy na jednym z filmików udostępnionych przez lokalną telewizję TV Słowianin. Okazuje się, że prezydent nie ma zielonego pojęcia, że bilety autobusowe trzeba kupić u kierowcy autobusu, a następnie skasować w kasowniku. Musi to budzić uśmiech politowania, że prezydent nie wie jaki system zafundował mieszkańcom jako Właściciel Komunikacji Autobusowej spółki ze 100% wkładem miasta.
Systemy, które są już dzisiaj anachronizmami, u nas mają się jak widać bardzo dobrze, wręcz się utrwalają. Zamontowanie w nowych autobusach zwykłych kasowników i co najgorsze nie uwolnienie kierowcy od konieczności sprzedaży biletu, co często wydłuża opóźnienia w przejeździe - jest zwykłą kompromitacją miasta.
Mieszkańcy za to ciągle zgłaszają mnóstwo uwag do proponowanych i co chwilę zmienianych rozkładów jazdy i tras objazdowych po mieście. Może na rozwiązaniu tego problemu powinni skupić się prezydent Żmurkiewicz wraz z prezesem Łysiakiem?